Msza rozpoczęła się o godzinie 11 w kościele parafialnym pod wezwaniem świętego Łukasza w Drzewicy. Trumny zostały ustawione w formie krzyża na ławkach stojących na posadzce kościoła. Całość przedstawiała bardzo poruszający obraz.
Łącznie w mszy uczestniczyło ponad tysiąc osób, wielu wiernych stało na zewnątrz. Na uroczystości do Drzewicy przyjechał między innymi wicepremier Waldemar Pawlak. To jedyny przedstawiciel rządu. Był także wojewoda łódzki. Mszę celebrował biskup radomski Henryk Tomasik, ponadto uczestniczyło w niej około 40 księży.
Przed liturgią odczytano list przesłany przez arcybiskupa Józefa Michalika, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski:"Przekazuję moje szczere wyrazy współczucia i bliskości do rodzin i bliskich zmarłych. Łączę się w ufnej i pokornej modlitwie ze wszystkimi, których dotykają bolesne doświadczenia niespodziewanej śmierci".
List przesłał też arcybiskup Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia: "Z ogromnym smutkiem dowiedziałem się o tragicznej śmierci taki wielu osób z diecezji radomskiej, które wybrały się w drogę za chlebem. Modlę się o zbawienie dla nich przy grobie Papieża Polaka, wpatrzony w Chrystusa, który powiedział: "Niech się nie trwoży serce Wasze, wierzcie w Boga, we mnie wierzcie." Jestem głęboko przekonany, że z tej tragedii Pan Życia wyprowadzi wiele dobra, miłości i solidarności".
W homilii Henryk Tomasik powiedział: "Patrzymy na to wydarzenie w duchu wiary, po ludzku. Będziemy się gubili w pytaniach dlaczego, dlaczego tak się stało, dlaczego do tego doszło? Dzisiaj nie chcemy sobie stawać takich pytań i dawać na nie odpowiedzi, Chrystus daje nam bowiem dalszą perspektywę niż życie doczesne".
Po mszy kondolencje ofiarom złożyli Waldemar Pawlak i Janusz Reszelewski, burmistrz Drzewicy. Następnie uformował się kondukt żałobny. Za każdą z trumien idzie rodzina w towarzystwie księdza lub diakona.
Kondukt przejechał ulicami: Warszawską, Placem Wolności, Mostową, Kolejową i Cmentarną. Na skrzyżowaniu Plac Wolności/Kilińskiego odłączył się jeden z karawanów, który pojechał na cmentarz do Radzic. Na skrzyżowaniu Sikorskiego/Kolejowego odłączył się kolejny karawan, który pojechał na cmentarz do Bieliń. Pozostałe 16 trumien pojechało na cmentarz w Drzewicy.
Pochówek każdej z ofiar wypadku w Nowym Mieście został zorganizowany oddzielnie. Zmarli spoczęli w kwaterach w różnych częściach cmentarza, żegnani przez rodziny i przyjaciół.
W katastrofie zginęło 18 osób, jedna została ranna. Ofiary pochodziły z miejscowości: Zakościele, Żardki, Drzewica i Brzóstowiec.
**Nowe Miasto nad Pilicą - jedna z największych katastrof drogowych w Polsce.18 osób zginęło w wypadku busa z tirem
Źródło i więcej zdjęć: Echo Dnia: Drzewica: pogrzeb 18 ofiar wypadku w Nowym Mieście nad Pilicą. Ważne słowa biskupów (video, zdjecia)
Udostępnij
**