Grupa Lego zlikwiduje też stanowiska pracy większości osób, które pracowały w jej biurze w Moskwie.
Słynny producent klocków i zabawek już w marcu zawiesił dostawy swoich produktów do Rosji, ale sklepy należące do rosyjskiego dystrybutora nadal sprzedawały zmagazynowane towary.
Rozwiązanie kontraktu z duńską firmą potwierdziła w rozmowie z agencją AFP rzeczniczka Inventive Retail Group.
Na początku maja rosyjskie władze umieściły produkty firmy Lego na liście około stu kategorii towarów, których import bez zgody właściciela praw intelektualnych jest w Rosji dozwolony.
Na liście tej znalazły się m.in. telefony firm Apple i Samsung, znane marki samochodów czy konsole do gier komputerowych
- pisze AFP.
Liczba firm, które wycofały się z rynku rosyjskiego i nie obsługują rosyjskich klientów ani kontrahentów można liczyć w setkach. Na terenie Rosji nie można już kupić np. ubrań marek Reserved, Sinsay, Mohito, House czy Cropp. Holenderski producent piwa Heineken ogłosił całkowite wycofanie się z rynku rosyjskiego, po czym duński browar Carlsberg zrobił to samo.
28 lutego na specjalnej, stale aktualizowanej liście było jedynie kilkadziesiąt odważnych firm, które zdecydowały się wyjść z Rosji.
Wiele firm nadal działa na terytorium Rosji, nie bacząc na to, że współfinansuje tym samym wojnę w Ukrainie.
Źródło: PAP
dś
