Dużych zwolnień we Włocławku na razie nie ma. Będzie gorzej z pracą, gdy przestanie działać "tarcza"?

Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!

Na koniec lutego w Powiatowym Urzędzie Pracy we Włocławku zarejestrowanych było 5 171 bezrobotnych włocławian i 5 225 bezrobotnych mieszkańców powiatu.

- W ubiegłym miesiącu przybyło 51 bezrobotnych - mówi Anna Jackowska, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku. I dodaje: - To jest niezła wiadomość. Bo w czasie epidemii dynamika przyrostu bezrobotnych jest mniejsza niż w wielu "normalnych" latach. A to wskazuje na to, że na razie większość firm zamroziła zwolnienia.

W ostatnich miesiącach pracę tracili przede wszystkim pracownicy, którym kończyły się umowy zawierane na określony czas. Branże, które decydowały się na zwolnienia to głównie handel, ale też gastronomia i usługi.
Czy jest praca we Włocławku i okolicach? Z danych PUP we Włocławku wynika, że pracowników wciąż poszukują budownictwo i przemysł. Spośród ponad 600 ofert pracy, którymi dysponował włocławski PUP aż 174 dotyczyły budownictwa. Poszukiwani są m.in. malarze, spawacze, cieśle, pracownicy do robót wykończeniowych. Tak jest od lat. I załamania na tym rynku nie widać.

W dalszym ciągu pracowników poszukuje też przemysł. Spośród ponad 600 ofert, które udostępnił PUP, 225 to były oferty z przemysłu. Pracowników poszukiwały m.in. takie firmy jak Anwil, Drumet, Konsberg Automative. Zawody na topie? Elektryk, inżynier procesu, automatyk, operator procesów produkcyjnych,
Niestety, widać już załamanie w handlu. Ofert pracy w tej branży jak na lekarstwo! Jeśli już to albo w sklepie spożywczym, albo na stacji paliw. Podobnie wygląda sytuacji w gastronomii.

Mimo pandemii na włocławskim rynku pracy obserwuje się zwiększone zapotrzebowanie na pracę... cudzoziemców. Takich pracowników, głównie obywateli Ukrainy, chętnie przyjmuje i budownictwo, i przemysł.
- Zatrudnianie cudzoziemców w oparciu o tak zwane świadczenie o powierzeniu pracy wzrosło na początku roku o 100 procent - mówi dyrektor Jackowska.

W lutym Poczta Polska zapowiedziała zamiar przeprowadzenia grupowych zwolnień. W całym kraju pracę może stracić aż 2 tysiące pracowników. Ilu we Włocławku i powiecie włocławskim? Tego Poczta Polska nie określiła.
Ale wiadomo, że będą zwolnienia grupowe w miejscowej firmie z branży budowlanej - GBW. Pracę ma stracić 22 pracowników, w tym sześciu z administracji, czterech operatorów koparko-ładowarek, a ponadto pracownicy fizyczni, kierowca.

Ta skala zwolnień nie jest na razie duża. Ale jeszcze działają rządowe "tarcze". A co będzie, gdy przestaną? Czy pracodawcy nie ruszą z wypowiedzeniami? Na to pytanie nie ma na razie odpowiedzi.