Michał Krasuski jest ósmym polskim graczem, na którego zdecydował się trener Artur Gronek. Co o nim wiemy? Ma 19 lat, gra na pozycji niskiego skrzydłowego, mierzy 197 cm. Jest wychowankiem Polonii Warszawa, ale trzy ostatnie sezony spędził w Szkole Mistrzostwa Sportowego we Władysławowie. Tam był czołowym strzelcem II ligi - 27 minut, 17.8 pkt i 4.3 zbiórek w minionym sezonie.
Dla bydgoskiego klubu to inwestycja w przyszłość. Aktualny reprezentant kraju U-20 podpisał z Eneą Astorią 3-letnią umowę. Skrzydłowy bierze teraz udział w obozach i testach reprezentacji juniorów, już 13 lipca rozpoczyna rywalizację w Mistrzostwach Europy U-20 Dywizji A w Izaelu.
W środę Enea Astoria ogłosiła także, że w zespole zostaje Michał Aleksandrowicz. 30-letni rzucający debiutował w ekstraklasie dwa lata temu w barwach warszawskiej Legii (śr. 10 minut, 2,7 pkt), skąd właśnie trafił do Enea Astorii. W ostatnim sezonie w I lidze spędzał na parkiecie 24 minut, w tym czasie dostarczał drużynie 7.2 pkt i prawie 3 zbiórki. Teraz spróbuje drugi raz sił w elicie, a w Enea Astorii będzie uzupełnieniem polskiej rotacji.
Aleksandrowicz jest piątym zawodnikiem z mistrzowskiego składu z I ligi, którego Artur Gronek postanowił zostawić na PLK. Wcześniej nowe kontrakty podpisali (lub mieli ważne) Marcin Nowakowski, Jakub Dłuski, Łukasz Frąckiewicz i Dorian Szyttenholm.
Nowymi nabytkami beniaminka są więc rozgrywający A.J. Walton, obrońca Mateusz Zębski, niski skrzydłowy Michał Chyliński, silny skrzydłowy Michał Nowakowski i środkowy Adam Kemp. Wszyscy pozyskani gracze są sprawdzeni już w warunkach PLK i Gronek nie kupował kota w worku.
Trzeba przyznać, że nowy trener zespołu i działacze Enea Astorii uwinęli się błyskawicznie i zbudowali naprawdę ciekawy zespół. W dodatku można jeszcze założyć, że dołączy do niego jeden obcokrajowiec. Beniaminek w takim składzie spokojnie powinien włączyć się do walki o play off w nadchodzącym sezonie.
Kibice w Bydgoszczy mogą się spodziewać jeszcze jednego nazwiska, będzie to zapewne zagraniczny skrzydłowy. Ofertę z Enea Astorii miał na tę pozycję Mathieu Wojciechowski, ale jeden z liderów MKS Dąbrowa Górnicza ostatecznie z niej nie skorzystał. W środę oficjalnie już ogłoszono, że podpisał kontrakt ze Śląskiem Wrocław.
