Uważać trzeba na gości z kilku powodów. Po pierwsze - to bardzo mocny zespół, który jedyny mecz w lidze przegrał bez dwóch kluczowych zawodników. Po drugie - ma w składzie kilku żużlowców, którzy świetnie czują się na Motoarenie. Do tej drugiej kategorii należy zaliczyć Rune Holtę i Michaela Jepsena Jensena. Ten pierwszy spędził w Toruniu sezon 2011. Zdecydowanie zawiódł i pożegnano go bez większego żalu. Co innego młody Duńczyk. Do Torunia przybył w roku 2010, zaliczył dwa udane sezony, ale przed poprzednim musiał się przenieść do Gorzowa, bo nie pasował do limitu KSM.
Jensen na pewno będzie jednym z głównych kandydatów do wzmocnienia ekipy "Aniołów" w przyszłym roku, gdy limit KSM zostanie zniesiony. Na razie jednak przyjedzie na Motoarenę w roli gościa. - Nie ukrywam, że te dwa nazwiska trochę spędzają mi sen z powiek. Jeździli w Toruniu i świetnie znają tajniki naszego toru - przyznaje menedżer Unibaksu Sławomir Kryjom. Obaj żużlowcy z pewnością nie zapomnieli jak się poruszać na Motoarenie. W ubiegłym sezonie Holta właśnie tutaj zaliczył najlepszy mecz wyjazdowy w barwach Falubazu Zielona Góra (10+1 pkt) i cieszył się ze zwycięstwa. Jensen w barwach Stali Gorzów był jeszcze lepszy - 12+1 pkt.
Z drugiej strony, tor w Toruniu nieco się zmienił i nie zawsze zawodnicy radzą sobie z nim równie dobrze, jak w poprzednich latach. Przykładem jest choćby Maciej Janowski z Unii Tarnów, który nie poradził sobie na Motoarenie dwa tygodnie temu. Czy torunianie mają jakąś tajemnicę? - Powiem krótko: przygotowujemy tor, który pasuje naszej drużynie i większość zawodników już się do niego perfekcyjnie dopasowała - mówi Kryjom.
Niedzielny mecz będzie ważny przede wszystkim dla Adriana Miedzińskiego, który zawiódł w ostatnim meczu wyjazdowym z Falubazem. - Adrian miał trochę kłopotów w Zielonej Górze, ale wyciągnął z nich właściwe wnioski. Jestem przekonany, że w tym meczu zaprezentuje się na poziomie, do którego zdążył nas w tym sezonie przyzwyczaić - nie ma wątpliwości Kryjom.
Włókniarz na pewno przyjedzie na Motoarenę po punkty. Drużyna rozpoczęła sezon od dwóch zwycięstw ze składywęgla.pl Polonią Bydgoszcz i na wyjeździe z Marmą Rzeszów. Przed tygodniem przegrała jednak na własnym stadionie z Unią Leszno 40:50. Trzeba jednak pamiętać, że w barwach Włókniarza zabrakło tego dnia Emila Sajfutdinowa (ciężka choroba ojca) i Jensena, który został powołany na DMŚ juniorów.
Faworytem niedzielnego na pewno jest Unibax, ale doświadczenia z tego sezonu pokazują, że o niespodzianki jest wyjątkowo łatwo. - Nie ma sensu mówić i pisać o wielkich rzeczach po naszych czterech zwycięstwach. To dopiero początek, a przed nami jeszcze wiele spotkań. Jak widać na innych torach, liga w tym sezonie bardzo zaskakuje. Gorzowska ekipa wygrała w Tarnowie, gdzie spisywano ich już na straty, więc nie ma sensu mówić, kto jest silny, a kto słaby. Każda drużyna jest niebezpieczna - przestrzega Tomasz Gollob.
Początek niedzielnego meczu o godzinie 18:30.