https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwie dekady bezinteresownej pomocy i serdeczności

Radosław Osiński
Archiwum
Jutro tucholskie hospicjum szykuje niezwykłą galę. Wszak 20 lat to szacowny jubileusz. Uroczystości rozpoczną się od mszy odprawionej przez biskupa Kazimierza Okroja.

O godz. 11.30 zaproszeni goście będą świętować w Tucholskim Ośrodku Kultury. Natomiast już dziś dla najbardziej zasłużonych osób medale wręczy wicewojewoda kujawsko-pomorski.
Członkowie stowarzyszenia chcą także uhonorować tych, którzy pomagają najbardziej hospicjum. - Tytuł honorowego członka naszego stowarzyszenia otrzyma pani doktor Halina Matuszalańska - potwierdza jedna z lekarek w hospicjum, Mariola Gaca. Galę uświetni występ chóru Ave oraz wykład dr Michała Graczyka, konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie opieki paliatywnej.

Potrzeba matką pomocy

Pomysł utworzenia hospicjum zrodził się z potrzeby serca i osobistych doświadczeń związanych z chorobą i śmiercią bliskich. Wśród pomysłodawców znalazły się: Iwona Wegner, Izabella Stelmachowska-Żół­kiewicz, Danuta Klinicka, Maria Rezmer, Lucyna Pawelska, Grażyna Dąbrowiecka, Krystyna Koczwara i Alina Ja­kóbczak. W tym gronie powołano stowarzyszenie, które z kolei mogło utworzyć hospicjum domowe przy parafii Bożego Ciała w Tucholi.

Parafia przekazała na potrzeby hospicjum wyposażone biuro. Pierwszy sprzęt medyczny - dwa łóżka i dwa materace przeciwodleżynowe hospicjum otrzymało od Grudziądzkiego Klubu Rotariańskiego. Kolejne kwesty uliczne pozwalały na zwiększenie wyposażenia hospicjum.
- Działamy nadal jako hospicjum domowe - uzupełnia Gaca. - Przymierzaliśmy się do własnej siedziby, ale nie byłoby nas stać na jej utrzymanie. Kontrakt z NFZ wystarcza natomiast na zatrudnienie trzech lekarzy i pielęgniarek.
Tucholskie hospicjum nie poprzestaje jednak tylko na kontrakcie. W ciągu roku organizuje kwesty uliczne oraz bale charytatywne, dochód z nich jest przeznaczany na zakup specjalistycznego sprzętu, który jest udostępniany podopiecznym.

Rocznie udaje się pozyskać z tego źródła a także z 1 procenta podatków ok. 70 do 80 tysięcy złotych. To pozwala na opiekę nad ok. 40 podopiecznymi. - Nie patrzymy na limity, przyjmujemy każdego, kto o to prosi - opowiada dalej Gaca. - Z drugiej strony mamy taką dobroć od innych ludzi, że dajemy sobie radę z tym, co mamy.
Tucholskie hospicjum domowe jest skrojone na miarę, całkowicie wystarcza na zaspokojenie potrzeb opieki paliatywnej w powiecie tucholskim. Jego twórcy, jak przystało na małe środowisko, cały czas mogą też liczyć na bezinteresowną pomoc

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska