Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie racje

Kamila Mróz
Właściciel kamienicy ma prawo decydować komu wynajmuje mieszkania. Problem w tym, że tego typu lokale często zamieszkują ludzie ubodzy i zwyczajnie nie mają dokąd pójść.

     Halina Cyrana z Golubia-Dobrzynia do kamienicy przy ul. Hallera wprowadziła się 22 lata temu. Mieszkanie dostała od ówczesnego naczelnika z tzw. przydziału. W międzyczasie, jak to w takich przypadkach bywało, znalazł się spadkobierca. W styczniu tego roku kamienica została sprzedana nowemu właścicielowi, a dotychczasowy podczas pożegnania z panią Haliną, wręczył jej
     wypowiedzenie.
     
18 lutego Halina Cyrana wraz z rodziną powinna wyprowadzić się z obecnego mieszkania.
     - Nabawiłam się grypy i poszłam do lekarza. Wracam, a syn mówi, że był nowy właściciel, niby przyszedł zmierzyć mieszkanie. Nie zastał mnie, to poszedł. Na drugi dzień, czyli w piątek leżę chora w łóżku i słyszę walenie po oknach. Myślałam, że to córka, uchyliłam drzwi, a tam pan Piwowarski - opowiada Halina Cyrana.
     Pani Halina twierdzi, że poprosiła go o poczekanie, ponieważ chciała się ubrać. - Ale pchnął drzwi i wtargnął do domu. "Nie musi się legitymować" - stwierdził. A skąd ja mam wiedzieć, że to on jest właścicielem? Żadnego dokumentu nie pokazał. Zaczął wymachiwać mi łomem nad głową i zdemolował mieszkanie - opowiada.
     Marta Piwowarska, która jest współwłaścicielką kamienicy przy ul. Hallera ma inną wersję zdarzenia. - Mieliśmy prawo i obowiązek wejść i skontrolować stan techniczny budynku. Chcieliśmy zmierzyć metraż, żeby naliczyć czynsz pani Cyranie - twierdzi.
     Nie potwierdza dokonania uszkodzeń przez ojca. Wyjaśnia: - Tynki i kafelki wystarczyło dotknąć i już się sypały. _Jej zdaniem mieszkanie Haliny Cyrany jest w fatalnym stanie. - Dlatego zamierzaliśmy je wyremontować, a nie wyrzucać panią Cyranę - zapewnia.
     Państwo Piwowarscy nie wyobrażają sobie teraz, żeby Halina Cyrana dłużej mieszkała w ich kamienicy. Jeżeli się nie wyprowadzi postarają się w sądzie o jej eksmisję. - _Nie będziemy wynajmować lokalu po to, żeby było demolowane
- dodaje Marta Piwowarska.
     Problem w tym, że Halina Cyrana jest samotną matką i ma 400 zł renty. Poza synami pomaga też w utrzymaniu swojej dorosłej córce i 3-letniemu wnukowi. Ze swoich dochodów nie jest w stanie nigdzie indziej
     wynająć mieszkania.
     
Z drugiej strony właściciele budynku mają prawo decydować kto może mieszkać w ich kamienicy.
     Prawdopodobnie więc w przyszłości z problemem tym będzie musiał zmierzyć się burmistrz Golubia-Dobrzynia, który w przypadku eksmisji jest zobowiązany zapewnić mieszkańcowi lokal socjalny. Miasto jednak, o czym pisaliśmy już wielokrotnie, nie posiada lokali socjalnych. Niedawno Samorządowe Kolegium Odwoławcze, na skutek protestu sąsiadów - przedsiębiorców, zablokowało możliwość stworzenia tego typu budynku przy ul. Dworcowej. Burmistrz Roman Tasarz na tym przykładzie przestrzega innych lokatorów, żeby zbyt szybko nie rezygnowali ze swoich praw. Twierdzi też: - _Jeżeli pani Cyrana jest tam zameldowana i opłaca czysz, to ma również prawo zamieszkania. Nikt teraz nie może jej wyrzucić także ze względu na okres ochrony, który obowiązuje do kwietnia.
     _Halina Cyrana zawiadomiła policję o wtargnięciu do jej mieszkania. Golubscy funkcjonariusze prowadzą w tej sprawie postępowanie przygotowawcze w kierunku popełnienia przestępstwa z artykułu 193 kodeksu karnego, czyli "naruszenia miru domowego".
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska