Wczoraj, 10 czerwca br. około godziny 10, policja otrzymała zgłoszenie.
Na ulicy w Byczu błąkało się, pozostawione bez opieki, małe dziecko. Dziewczynka miała z wyglądu około 2- 3 lat.
Natychmiast na miejsce udał się patrol policji. Tam zgłaszający mężczyzna wskazał zapłakane dziecko, oddane pod opiekę sklepowej. Dziewczynka nie potrafiła powiedzieć, jak się nazywa i gdzie mieszka.
Dziecko było czyste i zadbane. Pani pracująca w sklepie pomogła policjantom, bo znała rodziców dziewczynki. Wspólnie zaprowadzili małą Martynkę do domu.
Tam policjanci zastali zatrwożonych rodziców, jak się okazało 3-latki, którzy bardzo się uradowali powrotem ich najmłodszej córki. W tym samym czasie oddaliła się również od domu o rok starsza Nikola. Rodzice jednak dowiedzieli się od siostry ojca dziecka, że starsze z dzieci jest pod całe i zdrowe pod opieką cioci.
- Rodzice wiedzieli, że córki zaginęły, rozpoczęli poszukiwania na własną rękę. Martyna w chwili odnalezienia była około 800 metrów od domu. Policja poinformuje sąd o rodzicach, którzy niewłaściwie opiekują się dziećmi - powiedział
Piotr Chrupek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie.