https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Centrum Onkologii odwołał się od decyzji urzędu marszałkowskiego

(ast)
Tak na wizualizacji prezentuje się Park Aktywnej Rehabilitacji i Sportu. Kiedy plany doczekają się realizacji, na razie nie wiadomo.
Tak na wizualizacji prezentuje się Park Aktywnej Rehabilitacji i Sportu. Kiedy plany doczekają się realizacji, na razie nie wiadomo. materiały nadesłane przez Centrum Onkologii
Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii wysłał do Torunia odwołanie w sprawie dofinansowania parku aktywnej rehabilitacji.

A czy Państwa zdaniem tak obiekt jest potrzebny? Zapraszamy do wyrażania opinii na naszym forum.

O tym, że zamierza tak zrobić, dyrektor Pawłowicz informował na łamach "Gazety Pomorskiej" we wtorek. Powodem była odmowa urzędu marszałkowskiego w sprawie umieszczenia jednej z inwestycji na liście projektów kluczowych Regionalnego Programu Operacyjnego. Chodzi o dofinansowanie budowy Parku Aktywnej Rehabilitacji i Sportu.

- Większość naszych pacjentów po opuszczeniu centrum potrzebuje rehabilitacji - tłumaczy dyrektor Zbigniew Pawłowicz. - Park byłby więc idealnym miejscem, gdzie pacjenci mogliby korzystać z rozmaitych zabiegów.

W Parku Aktywnej Rehabilitacji i Sportu ma znaleźć się między innymi kompleks rehabilitacyjno-leczniczy, basen, kriokomory, gabinety do hydroterapii z biczami wodnymi, sala gimnastyczna. Obiekt ma powstać częściowo w oparciu o istniejący już budynek pralni. Projektowane w latach siedemdziesiątych centrum miało być o wiele większe niż obecnie. Od lat pusta stoi na przykład pralnia, w której ma znaleźć się część parku aktywnej rehabilitacji.

Koszt budowy inwestycji Zbigniew Pawłowicz szacuje na 36,5 miliona złotych. Liczył, że 24 miliony złotych dofinansowania dostanie z Unii Europejskiej. Teraz nie ukrywa, że zdziwiła go odmowa urzędu marszałkowskiego. Argumentuje, że projekt uzyskał poparcie Rafała Bruskiego, wojewody kujawsko-pomorskiego. "Jest to przedsięwzięcie, które w znaczący sposób przyczynić się może do poprawy bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców" - napisał m.in. wojewoda. Projekt poparło też ministerstwo polityki społecznej. - Argumenty urzędu marszałkowskiego nie przekonują mnie, dlatego postanowiłem się odwołać. Mam nadzieję, że teraz moje argumenty trafią do urzędników - dodaje Zbigniew Pawłowicz.

Z odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy z urzędu marszałkowskiego, wynika, że wpisanie projektów w indykatywnym wykazie projektów kluczowych odbywa się na ściśle określonych zasadach.

Umieszczenie nowego projektu w wykazie jest możliwe jedynie w drodze naboru uzupełniającego. Jednak wcześniej na stronie internetowej www.fundusze.kujawsko-pomorskie. pl instytucja zarządzającej Regionalnym Programem Operacyjnym musi zamieścić ogłoszenie zawierające warunki, według których będzie prowadzony nabór propozycji.
Niezbędne będzie złożenie harmonogramu przygotowania projektu oraz karty informacyjnej projektu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wacek
Dla Torunia to pieniądze by się znalazły, ale nie dla Bydgoszczy. Nasze władze tego nie widzą, co marszałek wyprawia? Czy w dalszym ciagu chcą mieć marszałka z Torunia!!!!
w
wacek
Dla Torunia to pieniądze by się znalazły, ale nie dla Bydgoszczy. Nasze władze tego nie widzą, co marszałek wyprawia? Czy w dalszym ciagu chcą mieć marszałka z Torunia!!!!
T
Torunianin
Niech zaproponuje wybudowanie w Toruniu wtedy okaże się że jednak można dofinansować
b
bek
Świetny pomysł --dużo ludzi by z tego korzystało . A zdrowie jest najważniejsze. Toruniowi rzeczywiście trzeba ograniczyć . To jest studnia bez dna!
r
region
Brawo panie dyrektorze. Toruńscy marszałkowie mln PLN wyrzucają w błoto na swoje fanaberie,szczególnie Całbecki .Buduje pałace dla swojego urzędu, kupuje umeblowanie za grubą kasę,urządza spbie wycieczki na nasz koszt, przeznacza niewyobrażalne mln na toruńskie instytucje a tymczasem zachowuje się zlosliwie w stosunku do bydgoskich szpitali które służą całemu regionowi i nie tylko.Jedyne wyjście z tego błędnego koła to przeniesienie Urzadu Marszałkowskiego do Bydgoszczy i skończenie z wyjątkowym traktowaniem Torunia.Czy ktoś się zastanowił ile kosztuje podatników utrzymanie U.Marsz. w Toruniu?W Bydgoszczy jest odpowiednio dużo miejsca na ten urząd bez potrzeby budowanie kolejnych pałaców ,wysiedlania UMK i płacenia 10 krotnych wartości zajmowanych budynków. Dziwię się bardzo dlaczego PO bydgoska do tej pory nie zainteresowała premiera Tuska "gospodarką" po toruńsku.Czy Całbecki to kolejna "święta krowa" w Toruniu po Rydzyku?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska