Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szkoły w Piechcinie podejrzewany o fałszerstwa już na wolności

Iwona Woźniak
Fot. Joanna Bejma
Sąd zwolnił Alfreda L. - dyrektora szkoły średniej w Piechcinie, podejrzanego o fałszowanie świadectw i posiadanie narkotyków. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dyrektor pojawił się w placówce. Prawdopodobnie zabrał swoje rzeczy.

Żnińscy policjanci zatrzymali mężczyznę w piątek. Podejrzewano go o wystawianie, w zamian za korzyści majątkowe, świadectw ukończenia szkoły osobom, które wcale określonego wykształcenia nie zdobyły.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, na razie potwierdziło się, że sfałszowane świadectwa lub zaświadczenia posiada dziewięć osób. Wszystkie przyznały się, że pozyskały je za pieniądze. Na dokumentach widniały sfałszowane podpisy osób uprawnionych do ich złożenia oraz pieczątki, w których posiadaniu miał być wyłącznie Alfred L.

W dalszym toku postępowania może być sprawdzonych nawet 160 kolejnych osób, które mogą mieć sfałszowane dokumenty.

Wczoraj Alfred L. został doprowadzony do szubińskiego sądu. Odbyło się kolejne przesłuchanie. Jak powiedział nam Dariusz Mańkowski, szef prokuratury w Szubinie, podejrzany przyznał się do fałszowania dokumentów, posiadania narkotyków, do wystawiania zaświadczeń do Wojskowej Komendy Uzupełnień. Natomiast nie przyznał się, że brał za to pieniądze.

Sąd szubiński nie zastosował wobec niego żadnego środka zapobiegawczego (nieoficjalnie wiemy, że wnioskowano o 3-miesięczny areszt).

W związku z powyższym prokuratura szubińska wystąpi dziś z zażaleniem do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.

Starosta Zbigniew Jaszczuk (jako organ sprawujący nadzór nad placówką w Piechcinie): - Dyrektor nie został aresztowany, więc w szkole nie ma planu awaryjnego - nie wyznaczyliśmy na jego miejsce żadnego zastępcy. Dziś ma być przewodniczącym komisji egzaminacyjnej w związku z odbywającą się w placówce maturą. Normalnie więc ma przyjść do pracy.

Jednak Alfred L. - dyrektor szkoły w Piechcinie nie znalazł się wczoraj w komisji podczas egzaminu maturalnego z języka rosyjskiego. Jak się dowiedzieliśmy, maturę z języka rosyjskiego nadzorowały dwie nauczycielki i jeden nauczyciel. Prawdopodobnie przyszedł do szkoły, aby zabrać swoje rzeczy.

Temat będziemy kontynuować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska