https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szpitala wojewódzkiego w Toruniu: - Jesteśmy coraz więksi, ale miasto nam nie pomaga

Kamila Mróz
Szpitale wojewódzkie powiększają swoją ofertę. W czerwcu na Bielanach lekarze przeprowadzili nowatorski zabieg wszczepienia stymulatora przeciwbólowego
Szpitale wojewódzkie powiększają swoją ofertę. W czerwcu na Bielanach lekarze przeprowadzili nowatorski zabieg wszczepienia stymulatora przeciwbólowego Fot. Lech Kamiński/archiwum
Szpital wojewódzki na Bielanach postara się o miano szpitala uniwersyteckiego. - To dla nas bardzo ważne - mówi Marek Jackowski, naczelny lekarz i jednocześnie profesor UMK. Lecznica właśnie zrobiła pierwszy krok. Jaki?

Od 8 listopada toruńskie szpitale - dziecięcy i bielański tworzą jeden Wojewódzki Szpital Zespolony. Wkrótce dołączy do nich Wojewódzkie Samodzielne Centrum Stomatologii z siedzibą przy ul. Konstytucji.

- Dzięki temu będziemy mogli lepiej, ale i też taniej obsługiwać naszych pacjentów - mówi dyrektor Andrzej Wiśnicki i zapewnia, że skorzysta na tym każda jednostka.

Dr n. med. Jerzy Jakubiak, koordynator ds. stomatologii tłumaczy: - Teraz mamy placówki rozrzucone po całym mieście: na Przedzamczu poradnie, oddział chirurgii szczękowej na Bielanach, pogotowie w centrum Starówki, dzieci specjalnej troski przyjmowane są natomiast przy ul. Konstytucji. Chodziło natomiast o to, aby każdy nasz pacjent, niezależnie jaki ma problem, był "załatwiany" od A do Z w jednym miejscu.

NFZ nas nie rozpieszcza

- Centrum Stomatologii będzie pierwszą tego typu placówka w regionie, która ma nie tylko prowadzić działalność usługową, ale także naukową oraz kształcić stomatologów. Mamy aż 17 miejsc na prowadzenie specjalizacji - cieszy się doktor. Jerzy Jakubiak jest ordynatorem oddziału chirurgii szczękowej - jednego z trzech na Bielanach posiadającego status oddziału klinicznego. Lecznica może się też pochwalić katedrą i kliniką - chirurgii ogólnej gastroenterologicznej i onkologicznej.

Jak mówi jej szef prof. Marek Jackowski, szpital chce wrócić do starań o uzyskanie miana uniwersyteckiego (takimi są już bydgoski Jurasz i Biziel). Jego zdaniem ogromny potencjał tkwi też w pediatrii przy ul. Konstytucji, skąd mógłby się wywodzić kolejny oddział kliniczny. Lecznica bielańska od siedmiu lat wydaje własne czasopismo naukowe (co jest ewenementem w przypadku placówki wojewódzkiej), a w połączonych jednostkach wojewódzkich pracuje ponad 40 osób z doktoratem. - Myślimy też o rozwoju nowych dziedzin - kardiochirurgii dziecięcej, której nie ma w regionie oraz o ośrodku dla dzieci niedosłyszących - zdradza profesor.

Dyrektor Andrzej Wiśnicki przekonuje, że szpital nie ma zamiaru stwarzać problemów finansowych uniwersytetowi. Do tej pory placówka kończyła rok bez długu, ale jej szef jest niezadowolony z umów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jego propozycja na przyszły rok, według Wiśnickiego, wydaje się nie do przyjęcia.

Nowoczesność na kredyt

Mimo to szpital się rozwija, głównie dzięki pieniądzom pozyskanym z zewnątrz i kredytom. 120 mln zł pożyczki trafi na Bielany, gdzie m.in. w ciągu dwóch-trzech lat ma powstać nowoczesny blok operacyjny. Ponad 26 mln zł zostanie przeznaczone na wspomnianą adaptację pomieszczeń dla stomatologii w szpitalu dziecięcym. Centrum ma być tam gotowe w lutym, więc w pełni ruszy prawdopodobnie na wiosnę.

Andrzej Wiśnicki żali się jednak, że zarządzany przez niego szpital z siedzibą w Toruniu nie może liczyć na wsparcie władz miasta. Lecznica wnioskowała o zwolnienie z podatku gruntowego (to ok. 200 tys. zł rocznie), ale prezydent się na to nie zgodził. - Tymczasem szpital miejski tego podatku nie płaci - podkreśla Wiśnicki. - Choć my na przykład nieodpłatnie przekazaliśmy miastu grunt pod hospicjum "Światło".

Teraz szpital wojewódzki stara się płacić podatek na bieżąco, lecz dziecięcy od kilku lat winny jest miastu 400 tys. zł, których - z powodu fatalnej kondycji finansowej - nie regulował wówczas na bieżąco.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zosia
Marszałek Całbecki jest zieciem Prof.Jackowskiego Zastepcy Dyrektora Wiśnickiego i tak naprawde szara eminencja w Toruniu Dyrektor Wisnicki jest pionkiem w rekach profesora a Ten wszystko zalatwi u Marszalka Kazdy ziec dla dobra zony liczy sie z tesciem bardziej niz maz z zona
b
bielany
Nie ma powodów, by miasto inaczej traktowało obydwa szpitale. Wojewódzki leczy więcej mieszkacow Torunia niż Miejski !
A z tym zieciem to chyba cos się komus pomyliło.

Nie ma jak to rodzinne układy w toruńskiej PO Całbecki teściowi daje setki mln zł,żeby utrzymał się na stanowisku a T.Lenz wspiera swojego ojca-byłego komucha spod Janikowa,żeby dostał się do sejmiku.Nepotyzm kwitnie a oni wyciągali Zaleskiemu,że jego żona jest dyrektorem szpitala miejskiego?
Belkę w cudzym widzą źdźbło a we własnym belki nie dostrzegają?
j
jack
Nie ma powodów, by miasto inaczej traktowało obydwa szpitale. Wojewódzki leczy więcej mieszkacow Torunia niż Miejski !
A z tym zieciem to chyba cos się komus pomyliło.
J
JJ
to jest szpital wojewódzki więc niczego miasto nie będzie odpuszczać! szpital jest miejski i chyba logiczne że miasto wspiera swoje instytucje. Cieszy stomatologia wkońcu będzie normalnie a nie tragiczne warunki na przedzamczu, i jest szansa na wydział stomatologii bo to wszystko do tego zmierza

Nie ciesz się za wczesnie,bo szpitale zarządzane przez dyrektorów wskazanych przez UMK są na granicy upadku.Efektem 6lat rządów w bydgoskich placówkach rektorów umk-wskich doprowadziło do zadłużeń ok.150 mln i grożby zwolnienie ok. 700 pracowników.Przejęcie przez UMK szpitala wojewódzkiego może zakończyć się tym samym.Szpitale uniwersyteckie nie dostały ani grosza od Całbeckiego w przeciwieństwie do szpitala jego teścia.

Moim zdaniem Wiśnicki robi kampanię wyborczą swojemu zięciowi i chce pogrążyć Zaleskiego,wstyd p.Wiśnicki!!
r
radzio
to jest szpital wojewódzki więc niczego miasto nie będzie odpuszczać! szpital jest miejski i chyba logiczne że miasto wspiera swoje instytucje. Cieszy stomatologia wkońcu będzie normalnie a nie tragiczne warunki na przedzamczu, i jest szansa na wydział stomatologii bo to wszystko do tego zmierza
G
Gość
Ależ ten Wiśnicki teść P.Całbeckiego zachłanny.Nie dość,że zienciu sypie forsą z regionu to jeszcze miasto ma dokładać?Wystopuj człowieku,bo zieńć nie zawsze będzie marszałkiem a wy gospodarzycie się bez oszczędzania i co wówczas będzie?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska