– Zarówno szpital w Golubiu, jak i w Rypinie boryka się z tymi samymi problemami – tłumaczy Anna Wilkanowska, p.o. dyrektora SP ZOZ w Rypinie. – To przede wszystkim znaczny niedobór w kadrze lekarskiej oraz brak systemowych rozwiązań w ochronie zdrowia, które nawarstwiają się od lat. To także problem wyceny wartości świadczeń w stosunku do kosztów jakie ponoszą lecznice (wzrost kosztów towarów i usług, energii, wynagrodzeń personelu medycznego, wzrost najniższego wynagrodzenia).
Póki co, oba szpitale nie rozmawiają o szerszej współpracy, która mogłaby polegać np. na dzieleniu się oddziałami. Anna Wilkanowska wyjaśnia, że na przeszkodzie stoją przepisy.
– Wypracowanie przez nasze szpitale rozwiązania, by móc łączyć oddziały czy funkcjonować zamiennie jest trudne z uwagi na brak jednoznacznych przepisów w tym zakresie, a ponadto każdy z podmiotów ma inną osobowość prawną – zaznacza dyrektor Wilkanowska.
Petycja mieszkańców
SP ZOZ w Rypinie próbuje uzyskać finansową płynność, restrukturyzując oddziały. Dyrekcja podjęła decyzję o zawieszeniu od początku maja oddziału położniczo-ginekologicznego, co spotkało się ze sprzeciwem pracowników.
– Stoimy na stanowisku, że szpital powiatowy ma do spełnienia misję społeczną, którą jest zapewnienie podstawowej opieki medycznej mieszkańcom powiatu – pisali w oświadczeniu pracownicy SP ZOZ. – Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby uratować ten oddział, ale niestety, nie udało się.
Powstała także petycja mieszkańców, którzy nie chcą definitywnego zamknięcia oddziału.
– Oddział jest wyremontowany, lekarze i pielęgniarki bardzo dbają o pacjentki ginekologii oraz o mamy i ich pociechy na położniczym – tłumaczy Magdalena Zaborowska, autorka petycji. – Myślę że warto powalczyć o oddział, bo jest nam po prostu potrzebny. Urodziłam w Rypinie dwójkę dzieci i nie wyobrażam sobie, żeby teraz było inaczej, tym bardziej, że w drodze są bliźniaki.
Rypiński szpital stawia na chirurgię
SP ZOZ rozkłada jednak akcenty z myślą o oddziale chirurgii. W ostatnich dniach Anna Wilkanowska poinformowała o pozyskaniu nowej kadry lekarskiej.
– Wspólnie z wicedyrektorem Markiem Bruzdowiczem uznaliśmy za kluczowe ustabilizowanie sytuacji finansowej szpitala, ale także i kadrowej, z wykorzystaniem planu naprawczego, który został napisany w 2019 roku – mówi Wilkanowska. – Rozpoczęcie zarządzania było o tyle trudne, że napotkaliśmy na problemy kadrowe, w postaci braku personelu na oddziale chirurgicznym.
Jak wyjaśnia p.o. dyrektora SP ZOZ, poprzedni zespół postanowił odejść z Rypina do Brodnicy. Na oddziale zostali tylko dwaj lekarze: dr Grajkowski i dr Sharma. Dyrekcja rozpoczęła więc poszukiwania nowej załogi.
– Dzięki ogromnemu zaangażowaniu dyrektora Bruzdowicza udało się sprowadzić kadrę lekarską na oddział chirurgiczny – podkreśla Anna Wilkanowska. – W tej chwili jest już i ordynator i dwoje nowych chirurgów, którzy gwarantują swoją wiedzę, doświadczeniem i specjalizacją, jak najlepszą opiekę dla naszych pacjentów.
Do tematu kłopotów i restrukturyzacji rypińskiego szpitala będziemy wracać.
