Miasto jest właścicielem blisko 530 hektarów gruntów, posiada udziały w kolejnych 11 hektarach, 155 hektarów użytkuje w ramach wieczystej dzierżawy, dysponuje też terenami zajętymi pod drogi, oddanymi w trwały zarząd itp. To łącznie około 280 hektarów. Zarządzanie takim majątkiem nie było proste do chwili, gdy wdrożone zostały specjalne programy komputerowe ułatwiające ewidencjonowanie gruntów. Przełomem okazał się początek tego roku, gdy w ratuszu zaczęto używać EGB2005N. - Podstawową zaletą tego programu jest jego ścisłe zintegrowanie z podstawowym systemem ewidencji nieruchomości, funkcjonującym już we włocławskim ratuszu i noszącym nazwę EGB2000 - mówi Dariusz Fąfara, zastępca prezydenta do spraw gospodarki miejskiej. - Dzięki nowemu systemowi szybko można uzyskać wszelkie informacje o danej nieruchomości, na przykład, czy zajęta jest pod drogę, czy nie została wpisana do rejestru zabytków, czy jest własnością gminy, skarbu państwa, czy też oddano ją w trwały zarząd bądź użytkowanie wieczyste.
Duże zainteresowanie zakupem działek, zwłaszcza budowlanych, sprawia, że magistraccy urzędnicy muszą być przygotowani nie tylko na udzielanie szczegółowych informacji o poszczególnych nieruchomościach, ale również na przygotowywanie ich do przetargów. W tym roku miasto chce sprzedać w drodze przetargu 23 działki z gminnego zasobu nieruchomości pod budownictwo jednorodzinne. Z tego tytułu do kasy miasta ma wpłynąć co najmniej 1,4 mln złotych, choć jak pokazują wyniki ubiegłorocznych przetargów, kwoty uzyskane ze sprzedaży działek, np. w Michelinie, były dużo wyższe od zakładanych. Zdecydowanie mniejsze jest zainteresowanie parcelami w śródmieściu. Z powodu braku oferentów nie udało się sprzedać między innymi działek na ulicach Prymasa Wyszyńskiego i Cygance.
