O poprzewracanych zabytkowych macewach na cmentarzu żydowskim przy ul. Granicznej w Opolu policjantów poinformował pracownik urzędu miasta.
- W sumie chodziło o 15 pomników nagrobnych - informuje starszy sierżant Przemysław Kędzior z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Sprawą zajęli się kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. Oględziny przeprowadzone na miejscu były pierwszym krokiem, który umożliwił ustalenie osób odpowiedzialnych za ten czyn.
- Już po dwóch dniach od zgłoszenia policjanci wyjaśnili całą sprawę - dodaje Przemysław Kędzior.
Okazało się, że nagrobki przewróciło dwóch 13-letnich chłopców oraz ich 12-letnia koleżanka. Dzieci przyznały się do przewrócenia macew. Wyraziły skruchę i przeprosiły za swój wybryk.
- Tłumaczyły, że nie zdawały sobie sprawy z charakteru miejsca i jego zabytkowej historii - mówi policjant. - Teraz z tą sprawą zapozna się sąd rodzinny.
Andrzej Czajkowski, prezes usług komunalnych z Opola, które zarządzają cmentarzem podkreśla, że to już kolejny akt wandalizmu w tym miejscu.
- Teraz będziemy się zastanawiać, jak naprawić zniszczenia. Część pomników da się postawić, ale niektóre są rozbite - mówi.
Opolski kirkut pochodzi 1822 roku. Ostatni pochówek odbył się tu w 1940 roku, a w 1963 cmentarz oficjalnie zamknięto. Do dziś zachowało się tam około 150 zabytkowych nagrobków.
OPOLSKIE INFO [23.11.2018]