Dzieci? To mój lek na stres - mówi Jolanta Chrzanowska

Uwielbia rozmawiać z maluchami

- Im dłużej tu jestem, tym lepiej mi się pracuje. Dzieci dają mi wiele radości i satysfakcji. Są bardzo otwarte, spontaniczne. Gdy jestem czasem zestresowana, maluchy od razu rozładowują emocje. Uwielbiam z nimi rozmawiać. Często zapisuję ich śmieszne powiedzonka. Zdarza się, że dzieci zwierzają mi się, wtedy staramy się wspólnie rozwiązywać ich "małe" problemy - mówi Jolanta Chrzanowska.

Przedszkolaki uwielbiają swoją nauczycielkę. Potwierdzają to gdy głośnym "taaaak!" odpowiadają na pytanie czy lubią swoją panią.

Zresztą nie muszą nawet mówić, to po prostu widać. Co chwilę któreś z dzieci podchodzi, siada na kolana, przytula się, mówi pani Joli miłe słowo.

Zobacz, które miejsce w rankingu zajmuje Pan Chrzanowska w plebiscycie Belfer Roku 2011 - kategoria nauczyciel przedszkolny

Zdarza się, że dzieci mówią do niej "mamo"

- Często dostaję od dzieci rysunki i laurki. W domu mam specjalną teczkę, w której przechowuję takie "skarby". Zdarza się, że dziecko powie do mnie "mamo". Cieszę się, że mam z maluchami taki dobry kontakt - opowiada Jolanta Chrzanowska.

Nauczycielka bardzo lubi przygotowywać dla dzieci zajęcia dydaktyczne. Chce, aby maluchy jak najwięcej się nauczyły, poznawały nowe rzeczy. Chętnie też organizuje wycieczki, przygotowuje z dziećmi przedstawienia.

Jolanta Chrzanowska jest obecnie wychowawcą grupy Kubusie Puchatki, do której chodzą pięcio i sześciolatki, zajmuje się także redagowaniem wieści przedszkolnych.

Po pracy chętnie czyta książki, pisze też wiersze. Lubi aktywnie spędzać czas ze swoją rodziną, podróżując i poznając nowe miejsca, a wszystkie wycieczki uwiecznia na zdjęciach.

Pani Jolanta jest jedną z kandydatek do tytułu "Belfra roku 2011", w kategorii nauczyciel przedszkolny.

Uwaga - treść smsa prosimy wpisywać bez odstępów między znakami! Taki sms kosztuje 62 grosze z podatkiem VAT.