Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirusy atakują małe dzieci w regionie. W przychodniach są tłumy!

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
W czasie tak zwanej „trzydniówki”, poza wysoką gorączką utrzymującą się przez trzy doby, dzieci zwykle nie mają innych objawów.
W czasie tak zwanej „trzydniówki”, poza wysoką gorączką utrzymującą się przez trzy doby, dzieci zwykle nie mają innych objawów. Wojciech Alabrudziński
Bardzo wysoka gorączka przez trzy dni, a czwartego wysypka - takie dolegliwości dopadają dzieci, zazwyczaj w wieku przedszkolnym. Do włocławskich przychodni przyprowadzanych jest coraz więcej młodych pacjentów.

Zaczyna się bardzo niewinnie, czasami zaczerwienione gardło i znienacka temperatura.

- Gdy na termometrze zobaczyłam ponad czterdzieści stopni gorączki, byłam przerażona - relacjonuje mama półtorarocznej Laury z Południa. - Ciężko było zbić temperaturę. Gdy poszłam z córką do przychodni, okazało się, że gorączkę wywołał bardzo aktywny ostatnio wirus.

Czym jest odma płucna? Tadeusz Zielonka o jej objawach i sposobach leczenia.

Z podobnymi problemami zmaga się wielu rodziców we Włocławku i okolicach. W związku z tym pediatrzy nie mogą, niestety, narzekać na brak pacjentów.

- To tak zwana „trzydniówka” - wyjaśnia Renata Gajęcka, pediatra przyjmująca w przychodniach „Na Plantach” we Włocławku, „Itnermed” w Lubaniu i „Lubramedzie” w Lubrańcu. - W ostatnich dniach rzeczywiście pojawiło się więcej tego typu zachorowań. Mimo wysokiej gorączki dziecko zazwyczaj normalnie się zachowuje, chętnie się bawi, nie brakuje mu energii.

Jak sama nazwa wskazuje, w „trzydniówce” wysoka temperatura utrzymuje się najczęściej przez tyle właśnie dni. Udaje się ją zbić tylko na chwilę, zazwyczaj 4 godziny - a więc tyle, ile działają leki przeciwgorączkowe.

- Po trzech dniach wysoka gorączka ustępuje, ale pojawia się za to wysypka - tłumaczy doktor Gajęcka. - Zwykle w okolicach tułowia, choć są też przypadki, że w innym miejscach.

Wirusy czyhają wszędzie, nawet w powietrzu

Jak podkreśla pediatra, w sytuacji, gdy dziecko gorączkuje i nie ma innych objawów, warto wykonać ogólne badanie moczu, aby nie przegapić jakiejś infekcji układu moczowego.

Skąd się bierze „trzydniówka”? To choroba wirusowa. Dziecko może ją złapać nie tylko poprzez kontakt z chorym, ale również z powietrza, podczas spaceru czy wizyty w sklepie.

„Trzydniówkę” leczy się w domu, choć zdarza się, że dziecko trafia na oddział dziecięcy.- Przez wiele lat pracowałam w szpitalu - opowiada Renata Gajęcka. - Przyjmowaliśmy na oddział dziecięcy maluchy z wysoką gorączką niewiadomego pochodzenia. Badania wypadały dobrze, dopiero w czwartej dobie, gdy pojawiała się wysypka, mieliśmy pewność, że to „trzydniówka”.

Dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym niebezpieczne są również inne wirusy - te, które atakują układ pokarmowy - rotawirusy. Przy powikłaniach dziecko może trafić do szpitala.

Na oddziale dziecięcym jest więcej maluchów

Krzysztof Szczepański, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa we włocławskim szpitalu, przyznaje, że więcej zachorowań to niestety efekt rozpoczętego niedawno roku szkolnego.

- Chorują przede wszystkim te maluchy, które po raz pierwszy poszły do przedszkola czy też zaczęły się uczyć w pierwszej klasie - mówi Krzysztof Szczepański. - O epidemii nie ma, oczywiście, mowy, jednak na oddział dziecięcy rzeczywiście trafia więcej dzieci niż zwykle - dodaje.

Przy leczeniu ważne jest, by dzieci dużo piły, najlepiej wody. Jak zalecają specjaliści, rodzice muszą pamiętać o wietrzeniu mieszkań. Należy dbać o to, by temperatura powietrza nie przekraczała 21 stopni Celsjusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska