Policjanci otrzymali zgłoszenie od 34-letniej kobiety, że jej mąż jest agresywny. Na miejscu stwierdzili, że zgłaszająca ma aż 2,3 promila alkoholu, a jej 52-letni mąż jest o niecałe pół promila trzeźwiejszy.
- W mieszkaniu oprócz nietrzeźwych rodziców była jeszcze ich 10-letnia córka. W trakcie interwencji okazało się, że małżeństwo ma jeszcze dwoje dzieci - informuje Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.
14-letnia córka zabrała 8-miesięcznego braciszka i uciekła z mieszkania. Policjanci znaleźli ich niedaleko domu. Dzieci były bardzo wystraszone. Chłopiec trafił do szpitala, a dwie dziewczynki do Domu Dziecka.
Rodzice zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Prokurator zastosował względem nich dozór policyjny.
Za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia może im grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
O dalszym losie rodziców i ich dzieci zadecyduje sąd.