https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci unikają lekcji w-fu. Będą żyły o 5 lat krócej niż ich rodzice

(ea)
Zajęcia prowadzi Adam Dudziński.
Zajęcia prowadzi Adam Dudziński.
Dzieci mają coraz słabszą sprawność fizyczną. Coraz więcej uczniów nie chce ćwiczyć na wuefie. Konsekwencje mogą być dramatyczne - ostrzegają naukowcy.
Po krótkiej rozgrzewce mecz piłki nożnej. Rozpoczęły dwie grupy dziewcząt.
Po krótkiej rozgrzewce mecz piłki nożnej. Rozpoczęły dwie grupy dziewcząt.

Po krótkiej rozgrzewce mecz piłki nożnej. Rozpoczęły dwie grupy dziewcząt.

Zwolnienia z lekcji dzieci przynoszą już w najmłodszych klasach - mówi Agnieszka Rączka, wuefistka ze Szkoły Podstawowej nr 66 w Bydgoszczy. - Rodzice najczęściej piszą, że dziecko jest przeziębione albo osłabione po chorobie, proszą, żeby nie wychodziło na boisko.

- Rodzice zwalniają dzieci nawet z lekcji na basenie - dodaje Małgorzata Pilewska, dyrektor "66". - Tłumaczą, że dzieci często chorują, niestety, nie biorą pod uwagę tego, jakie korzyści daje pływanie.

Przeczytaj również: Szymon Sadowski z Grudziądza zbudował "przystanek" dla... mięśni

WHO bije na alarm

Chłopcy na razie przyglądają się z ławki.
Chłopcy na razie przyglądają się z ławki.

Chłopcy na razie przyglądają się z ławki.

Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega, że obecne pokolenie dzieci może być pierwszym, które będzie żyło krócej niż ich rodzice. Być może nawet o 5 lat. Brak ruchu jest bowiem przyczyną nie tylko otyłości, wad postawy, ale i wielu innych poważnych chorób.

- Rodzice nie zdają sobie sprawy z tego, że zwalniając dzieci z wuefu, wyrządzają im krzywdę - dodaje Agnieszka Rączka. - Kondycja fizyczna uczniów z roku na rok jest coraz gorsza. Musimy obniżać wymagania. Na przykład, dwa lata temu, szóstoklasista dostawał piątkę, gdy 600 m przebiegł maksymalnie w ciągu 2 minut i 3 sekund. Obecnie ma na to o 17 sekund więcej.

Skaczą bliżej

Zajęcia prowadzi Adam Dudziński.
Zajęcia prowadzi Adam Dudziński.

Zajęcia prowadzi Adam Dudziński.

Jak podaje "Rzeczpospolita" kondycja polskich dzieci w ostatnich 25 latach bardzo się pogorszyła. Na przykład dziewczynki w 1979 roku mogły utrzymać się w zwisie na drążku przez 14 sekund, a dziś tylko przez 6,5. Chłopcy skaczą w dal 3 m, czyli o 1,2 m bliżej niż przed ćwierćwiekiem.

Z drugiej strony dzieci nie lubią wuefu, bo - jak informuje ministerstwo sportu - odpowiednich warunków do prowadzenia zajęć wychowania fizycznego nie ma ponad połowa szkół w Polsce. - Gdy na jednej sali gimnastycznej ćwiczą równocześnie cztery klasy, to każda ma do dyspozycji około 60 m kw. - mówi wuefista z Torunia, chcący zachować anonimowość. - Co ma zrobić nauczyciel w takiej sytuacji? A problemy z wuefem zaczynają się już od początku nauki. Jeśli wtedy dziecka nie zachęci się do uprawiania sportu, później trudno to nadrobić.

Czytaj: Problem z "dziedziczeniem" podręczników. Rodzice: - Wydawnictwa nas kasują!

Jak wynika z danych Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy za rok szkolny 2012/2013, najwięcej rocznych zwolnień lekarskich przynieśli uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. Skorzystało z nich ponad 4 proc. młodzieży (dla porównania w szkołach podstawowych było to 0,61 proc. dzieci). Do tego trzeba jeszcze doliczyć zwolnienia wystawiane przez rodziców. A tych ubiegłym roku szkolnym było 30,5 tys. (we wszystkich szkołach łącznie).

Będzie więcej rencistów?

Dzieci unikają lekcji w-fu. Będą żyły o 5 lat krócej niż ich rodzice

- Może się okazać, że w przyszłości przybędzie nam rencistów, bo więcej osób wraz z wkroczeniem w dorosłe życie będzie występować o takie świadczenia - mówi Andrzej Sadowski, ekspert z Centrum im. Adama Smitha. - Problem leży nie tylko w kondycji zdrowotnej dzieci, ale również w tym, że rodzi się ich coraz mniej.

Zobacz: Ćwiczenia na pośladki i mięśnie płaskie grzbietu. Trenuj z Łukaszem Krukiem, mistrzem MMA!

Kto będzie pracował na przyszłe emerytury? Znalezienie odpowiedzi na to pytanie może być jednym z najbardziej ważnych zadań.

* Źródło: Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, dane za rok szkolny 2012/2013

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Damianno

uwielbiam takie porównania. Będą 10 razy grubsi niż ich rodzice.

u
uczen

Jak sa takie nauczycielki jak ona to sie niechce chodzic na wf, tylko sie wydziera ma jakies problemy ze soba

e
ewa

Dzieci z podstawówek i gimnazjum są strasznie ociężałe i otyłe. Latem i zimą siedzą w domach przy kompach, a baseny , boiska, lodowiska prawie puste. Jeszcze  może na rowerze pojeżdżą, " katastrofa". Ale to też spora wina rodziców, bo pod byle pretekstem wyłudzają od lekarzy zwolnienia,żeby dziecko czasem nie przemęczyło się ćwiczeniami.

w
w

Jeszcze nie tak dawno dzieci mogły wchodzić na wszystkie szkolne boiska I grać w piłkę.Teraz wszystkio pozamykane.Place zabaw polikwidowane,a na tych,które jeszcze istnieją zbiera się towarzystwo niewiadomego pochodzenia,często z piwem lub winem w ręku.Aż starch puścić dziecko same.Straży Miejskiej nie ma.Pilnują radarów.Ja nie pamiętam,żeby moi rodzice chodzili ze mną na dwór.Wszystkie dzieci z mojego podwórka całymi dniami ganiały same na placach zabaw.Nawet po szkole,tornister szedł w kąt,bo koledzy I koleżanki czekali.Teraz za dużo techniki.A to wina ,poniekąt,rodziców.

O
Oczytany

Proponuje więcej religii, np 4 godziny dziennie. Niech gawiedź modli się o rozwój fizyczny i psychiczny, o swoje garby, krzywe nogi, o rozwój mięśni, o to żeby trup JPII był ich przewodnikiem albo biały człowiek w Watykanie. I żeby chołota nie miała na nic więcej ochoty, dwa razy dziennie po dwa baty na gołe du..y. Tak im dopomóż były Handke i reszta swołoczy w Sejmie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska