Uroczystość odbyła się w poniedziałek na cmentarzu komunalnym w podgrudziądzkiej Kobylance.
Razem z Ewą i Mają (imiona nadane przez medyków) w specjalnej krypcie umieszczono urnę ze skremowanymi "resztkami" poronnymi. Takie pogrzeby odbywają się w Kobylance od maja. Średnio raz na dwa miesiące. Organizują je miasto i lecznica. Wcześniej, ciała dzieci, których nie odebrali rodzice, były przetrzymywane w szpitalnych lodówkach.
Przeczytaj także: Grudziądz. Szykują grób dla nienarodzonych
Jak sobie z tym poradzono? Otóż, szczątki są wożone do Gdańska i tam kremowane. Za to zapłaci szpital. Później prochy trafiają do zbiorowej mogiły.
Tak samo jest też z płodami oraz tzw. materiałami poronnymi, które do tej pory również były przechowywane w szpitalnej kostnicy. O czym "Pomorska" już informowała. - Obecnie w krypcie spoczywa 10 dzieci - mówi Andrzej Sołtek, pracownik zakładu patomorfologii szpitala.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"