https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziecko chore na sepsę zmarło

MARIETTA CHOJNACKA
fot. internet
Zmarło dziesięciomiesięczne dziecko z Nakła, które w ubiegłym tygodniu trafiło chore na sepsę do Szpitala Powiatowego w Więcborku.

W szpitalu zakaźnym w Bydgoszczy nie potrafili mu pomóc. W Więcborku uspokajają - mimo ciężkiego przypadku zakaźnej choroby, nie ma niebezpieczeństwa dla innych pacjentów.

Do Szpitala Powiatowego w Więcborku matka przywiozła dziesięciomiesięczne dziecko z Nakła.

Lekarka z oddziału dziecięcego Bogumiła Drogoś-Mierzejewska od razu zdiagnozowała sepsę, więc dziecko zostało odtransportowane karetką szpitalną Kliniki Chorób Zakaźnych w Bydgoszczy.

Sepsa to reakcja organizmu na zakażenie. U osób predysponowanych może ją wywołać praktycznie każde zakażenie. Objawy sepsy przypominają zwykłe przeziębienie, ale najczęściej towarzyszy jej także bardzo wysoka gorączka, wysypka, sztywność karku, wymioty, biegunka i światłowstręt. Niestety, jest to choroba zakaźna, która ma błyskawiczny przebieg i liczy się czas dotarcia do szpitala.

Tymczasem matka czekała pięć godzin od skierowania do szpitala do Szubina, wolała jednak pojechać do Więcborka, bo w tym szpitalu leczyła się jej rodzina.
Pacjenci z powiatu sępoleńskiego zastanawiają się, czy przypadek sepsy w więcborskim szpitalu nie zagraża innym chorym. - Od razu zdecydowaliśmy o odkażeniu izby przyjęć i karetki, która wiozła dziecko do Bydgoszczy. Osoby, które miały kontakt z chorym dzieckiem zostały przeleczone antybiotykiem - zapewnia Stanisław Plewako, prezes spółki "Novum Med" prowadzącej więcborsklą lecznicę. - Nie ma żadnego niebezpieczeństwa, zawsze tak postępujemy w przypadku chorób zakaźnych.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
domorosły medyk
No dobra masz rację i co z tego? Jak zwał tak zwał (nawet cytowany szef szpitala mówi o chorobie) tragedii nie cofniesz. Dla spokoju pacjentów coś się tam "odkaża" kogoś się tam "przelecza" ale to tylko tak "dla spokojności". Masz rację bo nie ma zarazków sepsy. Inicjujące ją pneumokoki lub meningokoki (można się nawet przeciwko nim zaszczepić) prawie wszystkim nie szkodzą. Jeżeli jednak dopadną dziecko, osobę starszą, najogólniej kogoś o słabej odporności to zwiększa się szansa na rozwinięcie się zespołu objawów określanego jako sepsa. Tyle zapamiętałem z lektury gazet i czasopism. Lepiej wiedzieć czego się bać a czego nie jednak nie ma się co czepiać do artykułu bo choć mógłby być bardziej rzetelny to dla mnie ważne jest że ogólnie opisuje tragiczny przypadek. Boję się, że gdyby to piorunująco rozwijające się paskudztwo na mnie padło to przy moim lekceważeniu (samo przyszło, samo wyjdzie) kto wie czy bym się nie wykończył domowym leczeniem. Wszystkim zdrowia życzę i wyczucia między użalaniem się nad sobą a koniecznością szybiej reakcji.
m
metallingxiaoyu
Idiots... Sepsa to nie choroba, tylko ogólne zakażenie organizmu, które może zostać wywołane przez wiele różnych bakterii etc. Jak już się pisze artykuł to chyba wypada zaznajomić się chociaż względnie z tematem...
d
debiś
niech jeszcze więcej o kasę krzyczą bo mają mało,a chory niech leczy się sam........
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska