Spis treści
- Zaczęło się zwyczajnie, od bólu głowy i mięśni. Cała nasza rodzina liczyła się z zakażeniem, gdy w pierwszy dzień Bożego Narodzenia moje dzieci obudziły się z podwyższoną temperaturą i kaszlem. Przecież całowaliśmy je, dzieląc się opłatkiem - opowiada pani Magdalena z Bydgoszczy.
Wśród gości była teściowa pani Magdy: 76-latka z bydgoskiego Fordonu. - Mama mieszka sama, próbowała jeszcze wzmocnić odporność, połykając wiele witamin, ale było za późno. Cztery dni po Wigilii dała nam znać, że potrzebuje pomocy.
Pojawiły się problemy z oddychaniem, a temperatura przekroczyła 40 stopni Celsjusza. - Na ciele wyszły ciemne plamy, usta i nos też posiniały. Mama nie miała siły unieść szklanki wody i do tego była zdezorientowana, nie mogła sobie przypomnieć, ile dni minęło od świąt - wylicza pani Magdalena.
Dwie osoby w Kujawsko-Pomorskiem zmarły przez grypę
Teściowa trafiła do szpitala. - Była w stanie agonalnym, nie mogli jej dobudzić. Liczyliśmy się z najgorszym, choć trudno było uwierzyć, że grypa może mieć aż tak drastyczny przebieg - mówi Czytelniczka.
- W tym sezonie z powodu grypy zmarły dwie osoby z naszego regionu, a liczba zachorowań znacznie wzrosła - informuje Łukasz Betański z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Najbardziej aktywnym wirusem spośród tych, które badamy w województwie kujawsko-pomorskim, jest wirus grypy.
W styczniu bydgoski sanepid odnotował 10 537 przypadków grypy potwierdzonych testami. Dla porównania - w styczniu ubiegłego roku było ich 1557. Z kolei w całym kraju w styczniu br. odnotowano niemal 200 tysięcy zachorowań.
Dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, zapowiedział w radiu Zet, że uzgadnia plan zapanowania nad epidemią grypy w Polsce - w grę wchodzi ograniczenie ruchu chorych w placówkach leczniczych.
- Przychodnie i szpitale byłyby otwarte tylko dla pacjentów oraz personelu - mówił w Radiu ZET. - Mowa oczywiście o placówkach, gdzie sytuacja jest najbardziej dramatyczna. Przede wszystkim należy powoli ograniczać odwiedziny i ogólnie ruch osób, które nie muszą teraz przebywać w podmiotach leczniczych. O tym wszystkim, oczywiście, decyduje dyrektor danej placówki.
Z powodu grypy, szpitale w Kujawsko-Pomorskiem ograniczają odwiedziny
Szpitale w Kujawsko-Pomorskiem już wprowadziły ograniczenia dla odwiedzających, m. in. Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu. W tamtejszym szpitalu dziecięcym opiekę nad dzieckiem może sprawować tylko jedna osoba. Odwiedziny na oddziałach dla dorosłych wyznaczono natomiast od godziny 15 do 17. W toruńskim szpitalu miejskim odwiedziny odbywają się od godz. 12 do 14 oraz od 16 do 18, lecz zaleca się noszenie maseczek ochronnych.
W Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym w Grudziądzu pacjentów odwiedzać mogą wyłącznie osoby, które nie mają żadnych objawów infekcji. Może to być tylko jedna dorosła osoba, a maksymalny czas takiej wizyty wynosi 30 minut. Wprowadzono obowiązek założenia maseczki i zdezynfekowania dłoni. Przy dzieciach przebywać może tylko jeden opiekun, który - oczywiście - musi być zdrowy. Odwiedziny pacjentów przebywających w izolatkach oraz pod intensywnym nadzorem medycznym wymagają zgody personelu, który wskazuje dodatkowe środki bezpieczeństwa. Także w szpitalnym oddziale ratunkowym pacjentowi może towarzyszyć maksymalnie jedna osoba pełnoletnia. - Mamy nadzieję, że podjęte działania, mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa naszym pacjentom, pozwolą uniknąć nam wprowadzenia czasowo całkowitego zakazu odwiedzin - piszą na Facebooku medycy ze szpitala w Grudziądzu.
- Z powodu wzrostu zachorowań na choroby grypopochodne ogranicza się odwiedziny u pacjentów w oddziałach do maksymalnie 15 minut - informuje też Szpital Powiatowy w Więcborku.
Chorzy nie izolują się i roznoszą zarazki
Pacjenci temu przyklaskują. - To ludzie roznoszą zarazki, zamiast zostać w domach - irytuje się pani Magdalena z Bydgoszczy, której teściowa trafiła w grudniu do szpitala z powodu grypy. - Wiele razy, gdy słyszę w sklepie silny kaszel, a osoba nie ma maseczki, mam ochotę podjeść do niej i ją zwymyślać. Przez takie zachowanie moja rodzina spędziła sylwestra pełna lęku o życie teściowej, mamy i babci.
- W czwartek byłam w przychodni w Świeciu i mimo komunikatu na drzwiach wejściowych, żeby osoby z objawami infekcji zakładały maseczki, tylko jedna pani się zastosowała - mówi Czytelniczka.
Z raportu Centrum Medycznego Enel-Med „Łączy nas zdrowie” wynika, że aż 62 proc. Polaków, pomimo choroby, nie bierze zwolnienia lekarskiego.
Jeszcze można się zaszczepić przeciwko grypie
Z doświadczeń lat ubiegłych wynika, że szczyt zachorowań na grypę przed nami. W 2024 roku najwięcej przypadków w województwie kujawsko-pomorskim notowano w drugiej połowie marca (34,96 procent ogółu zgłoszonych w 2023 roku). Ratunkiem jest szczepienie się przeciwko grypie. - Wciąż nie jest za późno na szczepienie - zachęca Łukasz Betański.
- Bezpłatne szczepionki są dostępne dla osób powyżej 65 lat, kobiet w ciąży oraz dzieci i młodzieży od szóstego miesiąca do 18. roku życia. Zapewniamy ciągłość dostaw preparatów i pełną dostępność.