Jak informują strażacy, sowę przyniósł strażakom mieszkaniec Pakości. Powiedział, że "ptak wypadł z gniazda i jest zbyt młody, aby samodzielnie egzystować".
Sowa nie była ranna, więc strażacy zawieźli ją pod wskazane przez mieszkańca drzewo i włożyli do gniazda. Zapewniają, że matka wróciła już do swojego gniazda i zaopiekowała się młodą sową.
Bieg z okazji 390-lecia Kalwarii Pakoskiej [zdjęcia, wyniki]
Policjanci z Kolorado uwolnili sowę zaplątaną w piłkarską siatkę: