Wśród 16 województw jesteśmy na 8. miejscu. Powód do chwały to raczej nie jest, ale marszałek Piotr Całbecki cieszy się, że to dobra pozycja, bo wcześniej byliśmy na 10.
Prof. Paweł Swianiewicz (ostatnio z ekonomistką Julitą Łukomską) dla samorządowego czasopisma "Wspólnota" przygotowuje rankingi pokazujące różne aspekty funkcjonowania samorządu. Najczęściej robi to na podstawie danych finansowych. Tym razem pod lupę wziął udział unijnych dotacji w samorządowych wydatkach. A dokładniej - przeliczył, ile z uzyskanych unijnych dotacji przypada na głowę mieszkańca poszczególnych samorządowych jednostek.
Czytaj: sięstwo kujawsko-pomorskie, czyli czym rządzi marszałek i jego ludzie
W kraju wśród wydatków budżetowych samorządów przez ten czas 13,5 mld zł pochodziło z funduszy unijnych. Najwięcej pieniędzy wydały miasta na prawa powiatu (35 proc.) i gminy (34 proc.). Samorządy wojewódzkie to tylko 22 proc. pozyskanych środków.
W tych wyliczeniach, obejmujących okres 2009-2012, wypadamy kiepsko. Ale też dopiero w 2013 roku finiszowały budowy mostów w Toruniu i Bydgoszczy, budowa tramwaju do Fordonu dopiero się zaczęła.
Ile - w przeliczeniu na mieszkańca - unijnych pieniędzy wydały najlepsze samorządy i jak na tym tle wypadliśmy - pokazujemy na infografice.
Najgorzej było w gminach wiejskich. Żadna z kujawsko-pomorskich nie zmieściła się nawet w pierwszej setce. Najlepsza Dębowa Łąka jest na... 154 miejscu z 1 773,33 zł na mieszkańca. Trzeci rok z rzędu najlepsze Podedwórze (woj. lubelskie) z unijnych pieniędzy przez omawiane 4 lata wydało prawie 8098 zł "na głowę".
Cieszy natomiast pozycja Rypina. Jest na 5. miejscu wśród miast powiatowych (2193,57 zł), na 14. i 15. - Radziejów oraz Golub-Dobrzyń (odpowiednio 1787,98 zł i 1728,76 zł).
- Budowaliśmy halę sportową z basenem i to na pewno zaważyło na naszych wynikach - nie ukrywa Mikołaj Kozubowicz, sekretarz Rypina. - Co prawda, była to inwestycja wspólna, razem w gminą wiejską i powiatem rypińskim, ale udział miasta był znaczący.
Wartość tej inwestycji to około 26 mln zł.
Czytaj: Unia może dołożyć miliony do toruńskich inwestycji
Wśród miast na prawach powiatu Włocławek systematycznie poprawia swoją pozycję.
Toruń w poprzednich latach był 1. i 2. z miast wojewódzkich. Teraz inni go prześcignęli. Bydgoszcz jeszcze spadła o oczko. Słabsze od nas są tylko Katowice.
Na marginesie - dane te czarno na białym potwierdzają dysproporcję w unijnych środkach przypadających dla Torunia i Bydgoszczy.
Dla każdego kujawsko-pomorskiego miasta niedoścignionym wzorem są Krynica Morska i Uniejów. W latach 2009-2912 z funduszy unijnych pozyskały (odpowiednio) ponad 16 i ponad 15 tysięcy zł w przeliczeniu na mieszkańca. Dla Uniejowa to więcej niż roczny budżet miasta. Pozazdrościć!
Czytaj e-wydanie »