Wypatrzyła, że wynosi on narzędzia ogrodowe, butlę gazową, spawarkę i radio. - Wykorzystując jego zaangażowanie w "robotę" zatrzasnęła go w budynku i powiadomiła policję. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu natychmiast - mówi sierżant Michał Głębocki, rzecznik wąbrzeskich policjantów.
Patrol, który przyjechał na miejsce, złodzieja miał podanego na "tacy". Jak się okazało, za drzwiami czekał na nich 36-letni mieszkaniec Książek. "Przyciśnięty" przez funkcjonariuszy do muru przyznał, że to on jest odpowiedzialny za kradzież kosiarki do trawy i piły, przy ul. Polnej w Wąbrzeźnie.
Do kradzieży przy Polnej doszło w miniony weekend. Do próby kradzieży z pomieszczenia gospodarczego we wtorek.
Czytaj e-wydanie »