Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Bezpiecznego Internetu. E-sport w toruńskim ZSMEiE

Marlena Przybył
fot. autorka
Całodniowe rozgrywki w Counter Strike to już sam finał naszego przedsięwzięcia - mówi Piotr Kornacki, nauczyciel informatyki. - Wcześniej było sporo pracy.

Uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych Elektrycznych i Elektronicznych po raz drugi zorganizowali u siebie turniej w popularną grę sieciową Counter Strike. W ten sposób włączyli się w obchody Dnia Bezpiecznego Internetu. Polska uczestniczy w tym międzynarodowym przedsięwzięciu od 2005 roku. Celem DBI jest propagowanie wśród młodych ludzi bezpiecznego korzystania z zasobów sieci.

Zanim zaczęła się gra
Przygotowania trwały od jesieni. Organizatorami byli zeszłoroczni zwycięscy, klasa 3t o profilu informatycznym. Pomysł przejęli po starszych kolegach, którzy po raz pierwszy zorganizowali turniej w zeszłym roku. Nadzór nad organizacją sprawowali Piotr Kornacki i Michał Szymczak.

- Spotykaliśmy się co wtorek na dwie godziny - objaśniają Karol Czech, Łukasz Morański i Damian Poczwardowski, uczniowie najbardziej zaangażowani w przygotowania. - Na potrzeby gry trzeba było odpowiednio skonfigurować sieć w szkole. W taki sposób, żeby nikt nie mógł się włamać i zakłócić zawodów. I żeby na korytarzu działała transmisja, bo nie wszyscy zainteresowani kibice zmieściliby się w sali. I oczywiście sama gra musi funkcjonować poprawnie.

Do przygotowań przyłączyła się też przewodnicząca szkoły, Jagoda Ptasznik, zresztą jedyna dziewczyna, która wzięła udział w turnieju (w całej ZSMEiE jest ich zaledwie kilka). - Chłopacy naprawdę lubią tę grę, dlatego warto to organizować - mówi. - Ja musiałam potrenować trochę więcej w domu, by dogonić kolegów.

Jeszcze w zeszłym roku organizatorzy zabrali się też za trudne zadanie znalezienia sponsorów. - Oczywiście nie wszyscy zareagowali pozytywnie - mówią uczniowie. - Ale kilka firm zgodziło się od razu i dzięki temu mamy dla zwycięzców nagrody: drobny sprzęt komputerowy, myszki, słuchawki.

E-sport
Poszczególne klasy już od października zgłaszały swoje 5-osobowe reprezentacje. Do rozgrywek stanęło ostatecznie 20 grup, czyli 100 osób. Turniej trwał od godziny ósmej do wieczora. W kolejnych meczach odpadały kolejne drużyny, analogicznie jak na prawdziwym boisku. Kibice na korytarzu obserwować mogli poszczególne monitory lub całą salę.

Tego typu rozgrywki kwalifikowane są dziś jako e-sport (sport elektroniczny). Mają swoje profesjonalne ligi. Pierwsza powstała w 1997 roku, stworzyli ją entuzjaści Quake’a. E-sport cieszy się szczególną popularnością w Korei Południowej. Mecze bywają tam rozgrywane nawet na stadionach olimpijskich, a ich transmisji służą oddzielne kanały telewizyjne. Najlepsi, zawodowi gracze zarabiają jak inni sportowcy.
Jako zaletę e-sportu wskazuje się eliminowanie fizycznych ograniczeń zawodników. Zachowany przy tym zostaje duch zdrowej rywalizacji.

Frajda i nauka w jednym
Ale czy zwykła "strzelanka", zabawa w podkładanie bomb, to na pewno dobry sposób na promowanie bezpieczeństwa? - Wybraliśmy właśnie tę grę ze względu na jej dużą popularność - mówią uczniowie. - Każdy gra w nią w domu, a o turnieju mówi cała szkoła. Przynieśliśmy na zawody własne, oczywiście legalne egzemplarze gry.

- Kiedy ja byłem mały, biegałem z plastikowym pistoletem - mówi pan Piotr. - Niewiele się więc zmieniło. Zgodziłem się od razu objąć opiekę nad tą uczniowską inicjatywą. Pomysł poparli też inni nauczyciele i dyrektor. Myślę, że to o wiele lepsza forma nauki niż zmuszanie uczniów do zajmowania się czymś, co ich w ogóle nie interesuje. A nasz turniej zgłaszamy na ogólnopolski konkurs związany z obchodami Dnia Bezpiecznego Internetu, zobaczymy, jak nas ocenią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska