Od kilku dni głośno jest o problemie pozostawiania dzieci samych w zamkniętych i nagrzanych samochodach. Media zawsze przypominają o tym, gdy tylko rozpoczyna się okres bardzo wysokich temperatur. Ale tym razem doszło też do tragedii - we wtorek (10 czerwca) w Rybniku ojciec zostawił 3-letnią córkę w samochodzie. Miał on prawdopodobnie zawieźć dziecko rano do przedszkola, ale o nim zapomniał i pojechał do pracy; dziecko przebywało w upale, w zamkniętym samochodzie, przez kilka godzin. Dziewczynka zmarła.
Przeczytaj również: W Rybniku ojciec zostawił 3-letnią córkę na 8 godzin w samochodzie. Dziecko zmarło [wideo]
Do podobnych sytuacji doszło w Białymstoku i Krakowie, jednak tu zakończenie było szczęśliwe, bowiem w porę zareagowali przechodnie i wezwali pomoc.
Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich municypalnych, mówi, że są przypadki, gdy rodzice zostawiają w autach dzieci. - Wtedy trzeba zrobić wszystko, aby dziecko z takiego samochodu wyciągnąć!