https://pomorska.pl
reklama

Dzierżno. Czerwony kur w oborze

(ever)
fot. (archiwum)
fot. (archiwum)
Nocą duży budynek gospodarczy stanął w płomieniach. Zdaniem strażaków, ktoś zaprószył ogień i o mały włos nie spowodował spalenia całego gospodarstwa.

W środku nocy zawyły syreny wozów strażackich we wsi Dzierżno w gminie Brodnica. Właściciel zauważył jęzory ognia na dachu stodoły i powiadomił straż pożarną.

Na miejsce pożaru skierowano dwa zastępy ratowników z jednostki brodnickiej i OSP w Osieku. Strażacy przez dwie godziny walczyli z płomieniami, aż udało się je zdusić.

W budynku gospodarczym - stodole spaleniu uległa konstrukcja dachowa i zgromadzone pięć ton zboża. Ogień pochłonął także przechowywane deski podłogowe. Wstępnie przyjęto 10 tysięcy złotych strat.

Zdaniem strażaków pożar wybuchł na skutek zaprószenia ognia przez nieznaną osobę.

Wybrane dla Ciebie

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska