Zgłoszenie o zadymieniu żnińscy strażacy przyjęli około godziny 15.30.
- W momencie przybycia ogień przechodził przez dach, nasze działania polegały na podaniu prądu wody w natarciu. Celem była też obrona pozostałej części obiektu - relacjonuje kpt. Łukasz Adamowski, rzecznik prasowy KP PSP w Żninie.
W ocenie strażaków ogień mógł zaczął się rozprzestrzeniać od kotłowni znajdującej się w tym obiekcie.
- Dokładnej przyczyny pożaru nie znamy - mogło to być zaprószenie lub wada instalacji grzewczej. Początkowo było zgłoszenie o zadymieniu - dodaje rzecznik strażaków.
Oto relacja z akcji strażaków w Podgórzynie koło Żnina:
W akcji wzięło udział w sumie dziewięć zastępów - z JRG Żnin, OSP Żnin, OSP Białożewin, OSP Jadowniki Rycerskie, OSP Gąsawa i OSP Szelejewo.
- Część budynku udało się ochronić przed ogniem, natomiast ta część pokryta dachówką - poszycie uległo spaleniu.
Straty będą dopiero szacowane, ponieważ ok. godz. 20 strażacy jeszcze w Podgórzynie pracowali.
- Nie wiemy, co dokładnie było w tej części budynku, która się spaliła. Obok na dachu właściciele mają instalację fotowoltaiczną. Nie wiemy także na dziś, na ile została ona uszkodzona. To dopiero będzie szacowane - dodał rzecznik KP PSP w Żninie.
W pożarze nikt nie ucierpiał. Zwierząt w obiekcie nie było.
