20 października paliła się klatka schodowa jednego z bloków przy ul. Warneńczyka w Toruniu. Spaliło się urządzenie z instalacją doprowadzającą media elektroniczne do mieszkań. Jak ustalili policjanci, ogień pojawił się na trzecim piętrze. Początkowo wszystko wskazywało na to, że powodem mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Jednak informacje i dowody w tej sprawie doprowadziły policjantów do 34- letniego mieszkańca ul. Sienkiewicza w Toruniu.
Czytaj także: Pożar w Grzywnie pod Toruniem. Ogień wybuchł na terenie firmy Global-Trade
- Okazało się, że mężczyzna przy ul. Warneńczyka odwiedzał swoją znajomą i gdy od niej wychodził podpalał przedmioty na klatkach schodowych lub w piwnicy - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej komendy. - Od 2007 roku spowodował łącznie 9 podobnych podpaleń: w 2007, 2010, pięć razy w 2011 i dwa w 2012 r. Podobnie jak w ostatnim przypadku, były to najczęściej tzw. szafki doprowadzające do mieszkań media: instalację telewizyjną, telefoniczną, domofonową, elektryczną - niejednokrotnie zasilającą kilka pięter.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Straty spowodowane przez niego na przestrzeni lat, spółdzielnia wyceniła na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
34-latek był wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
Teraz w ramach policyjnego dozoru trzy razy w tygodniu będzie musiał zgłaszać się do komisariatu.
Może mu grozić do 5 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »