Dziewięć szczeniaków i ich mama szukają domów. Na razie są pod opieką bydgoskich "Animalsów" [zdjęcia]
Suczka oszczeniła się w Cielu. Pod starą szopą, za sklepem, wykopała norkę. Podobno błąkała się po wsi półtora roku i już wcześniej miała trzy mioty. Nie wiadomo, co stało się ze szczeniakami. Te udało się uratować.
Przedstawiciele Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt "Animals" zauważyli ją, gdy wyłapywali wolno żyjące koty do sterylizacji. - Jeszcze jak była w ciąży, to próbowałyśmy ją złapać, jednak nie udało się - mówi Magdalena Pietsch, prezes Klubu. - Później przestała przychodzić, chociaż codziennie jej szukaliśmy.
Po sześciu dniach zadzwonił jeden z mieszkańców Ciela z informacją, gdzie Norka (takie imię otrzymała) się oszczeniła. I tak w połowie grudnia cała rodzina znalazła się w domu tymczasowym, który prowadzi Magdalena Pietsch. - Szczeniaki to cztery suczki i pięć psów opowiada. - Za około 2,5 tygodnia, czyli kiedy skończą dwa miesiące, będą gotowe do adopcji. W przyszłym tygodniu czekają je szczepienia.
Klub "Animals" już zaczął rozglądać się za domami dla całej rodziny. - Zależy nam, aby pieski trafiły do odpowiedzialnych osób, dlatego przed adopcją przeprowadzamy tak zwane wizyty przedadopcyjne, wymagamy podpisania umowy adopcyjnej i późniejszej sterylizacji zwierząt - wyjaśnia Piestch. - Maluchy, jak urosną, będą średniej wielkości, a każdy z nich będzie inny.
Wolontariusze proszą o wsparcie w imieniu swoich podopiecznych. - Należy wspomnieć, że oprócz psiej rodziny, pod naszą opieką przebywa kilkadziesiąt kotów w domach tymczasowych, a na utrzymaniu mamy również te wolno żyjące, które dokarmiamy - dodaje prezes Klubu. - Zajmujemy się też sterylizacjami. Często pod naszą opiekę trafiają zwierzęta wymagające leczenia.
Bydgoski Klub Przyjaciół Zwierząt "Animals" można wesprzeć przekazując 1 procent podatku oraz wpłacając darowiznę na konto nr 88 1020 1462 0000 7902 0018 9803. W tytule należy podać "Norka i dzieci".
Dziewięć szczeniaków i ich mama szukają domów. Na razie są pod opieką bydgoskich "Animalsów" [zdjęcia]
Suczka oszczeniła się w Cielu. Pod starą szopą, za sklepem, wykopała norkę. Podobno błąkała się po wsi półtora roku i już wcześniej miała trzy mioty. Nie wiadomo, co stało się ze szczeniakami. Te udało się uratować.
Przedstawiciele Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt "Animals" zauważyli ją, gdy wyłapywali wolno żyjące koty do sterylizacji. - Jeszcze jak była w ciąży, to próbowałyśmy ją złapać, jednak nie udało się - mówi Magdalena Pietsch, prezes Klubu. - Później przestała przychodzić, chociaż codziennie jej szukaliśmy.
Po sześciu dniach zadzwonił jeden z mieszkańców Ciela z informacją, gdzie Norka (takie imię otrzymała) się oszczeniła. I tak w połowie grudnia cała rodzina znalazła się w domu tymczasowym, który prowadzi Magdalena Pietsch. - Szczeniaki to cztery suczki i pięć psów opowiada. - Za około 2,5 tygodnia, czyli kiedy skończą dwa miesiące, będą gotowe do adopcji. W przyszłym tygodniu czekają je szczepienia.
Klub "Animals" już zaczął rozglądać się za domami dla całej rodziny. - Zależy nam, aby pieski trafiły do odpowiedzialnych osób, dlatego przed adopcją przeprowadzamy tak zwane wizyty przedadopcyjne, wymagamy podpisania umowy adopcyjnej i późniejszej sterylizacji zwierząt - wyjaśnia Piestch. - Maluchy, jak urosną, będą średniej wielkości, a każdy z nich będzie inny.
Wolontariusze proszą o wsparcie w imieniu swoich podopiecznych. - Należy wspomnieć, że oprócz psiej rodziny, pod naszą opieką przebywa kilkadziesiąt kotów w domach tymczasowych, a na utrzymaniu mamy również te wolno żyjące, które dokarmiamy - dodaje prezes Klubu. - Zajmujemy się też sterylizacjami. Często pod naszą opiekę trafiają zwierzęta wymagające leczenia.
Bydgoski Klub Przyjaciół Zwierząt "Animals" można wesprzeć przekazując 1 procent podatku oraz wpłacając darowiznę na konto nr 88 1020 1462 0000 7902 0018 9803. W tytule należy podać "Norka i dzieci".
Dziewięć szczeniaków i ich mama szukają domów. Na razie są pod opieką bydgoskich "Animalsów" [zdjęcia]
Suczka oszczeniła się w Cielu. Pod starą szopą, za sklepem, wykopała norkę. Podobno błąkała się po wsi półtora roku i już wcześniej miała trzy mioty. Nie wiadomo, co stało się ze szczeniakami. Te udało się uratować.
Przedstawiciele Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt "Animals" zauważyli ją, gdy wyłapywali wolno żyjące koty do sterylizacji. - Jeszcze jak była w ciąży, to próbowałyśmy ją złapać, jednak nie udało się - mówi Magdalena Pietsch, prezes Klubu. - Później przestała przychodzić, chociaż codziennie jej szukaliśmy.
Po sześciu dniach zadzwonił jeden z mieszkańców Ciela z informacją, gdzie Norka (takie imię otrzymała) się oszczeniła. I tak w połowie grudnia cała rodzina znalazła się w domu tymczasowym, który prowadzi Magdalena Pietsch. - Szczeniaki to cztery suczki i pięć psów opowiada. - Za około 2,5 tygodnia, czyli kiedy skończą dwa miesiące, będą gotowe do adopcji. W przyszłym tygodniu czekają je szczepienia.
Klub "Animals" już zaczął rozglądać się za domami dla całej rodziny. - Zależy nam, aby pieski trafiły do odpowiedzialnych osób, dlatego przed adopcją przeprowadzamy tak zwane wizyty przedadopcyjne, wymagamy podpisania umowy adopcyjnej i późniejszej sterylizacji zwierząt - wyjaśnia Piestch. - Maluchy, jak urosną, będą średniej wielkości, a każdy z nich będzie inny.
Wolontariusze proszą o wsparcie w imieniu swoich podopiecznych. - Należy wspomnieć, że oprócz psiej rodziny, pod naszą opieką przebywa kilkadziesiąt kotów w domach tymczasowych, a na utrzymaniu mamy również te wolno żyjące, które dokarmiamy - dodaje prezes Klubu. - Zajmujemy się też sterylizacjami. Często pod naszą opiekę trafiają zwierzęta wymagające leczenia.
Bydgoski Klub Przyjaciół Zwierząt "Animals" można wesprzeć przekazując 1 procent podatku oraz wpłacając darowiznę na konto nr 88 1020 1462 0000 7902 0018 9803. W tytule należy podać "Norka i dzieci".
Dziewięć szczeniaków i ich mama szukają domów. Na razie są pod opieką bydgoskich "Animalsów" [zdjęcia]
Suczka oszczeniła się w Cielu. Pod starą szopą, za sklepem, wykopała norkę. Podobno błąkała się po wsi półtora roku i już wcześniej miała trzy mioty. Nie wiadomo, co stało się ze szczeniakami. Te udało się uratować.
Przedstawiciele Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt "Animals" zauważyli ją, gdy wyłapywali wolno żyjące koty do sterylizacji. - Jeszcze jak była w ciąży, to próbowałyśmy ją złapać, jednak nie udało się - mówi Magdalena Pietsch, prezes Klubu. - Później przestała przychodzić, chociaż codziennie jej szukaliśmy.
Po sześciu dniach zadzwonił jeden z mieszkańców Ciela z informacją, gdzie Norka (takie imię otrzymała) się oszczeniła. I tak w połowie grudnia cała rodzina znalazła się w domu tymczasowym, który prowadzi Magdalena Pietsch. - Szczeniaki to cztery suczki i pięć psów opowiada. - Za około 2,5 tygodnia, czyli kiedy skończą dwa miesiące, będą gotowe do adopcji. W przyszłym tygodniu czekają je szczepienia.
Klub "Animals" już zaczął rozglądać się za domami dla całej rodziny. - Zależy nam, aby pieski trafiły do odpowiedzialnych osób, dlatego przed adopcją przeprowadzamy tak zwane wizyty przedadopcyjne, wymagamy podpisania umowy adopcyjnej i późniejszej sterylizacji zwierząt - wyjaśnia Piestch. - Maluchy, jak urosną, będą średniej wielkości, a każdy z nich będzie inny.
Wolontariusze proszą o wsparcie w imieniu swoich podopiecznych. - Należy wspomnieć, że oprócz psiej rodziny, pod naszą opieką przebywa kilkadziesiąt kotów w domach tymczasowych, a na utrzymaniu mamy również te wolno żyjące, które dokarmiamy - dodaje prezes Klubu. - Zajmujemy się też sterylizacjami. Często pod naszą opiekę trafiają zwierzęta wymagające leczenia.
Bydgoski Klub Przyjaciół Zwierząt "Animals" można wesprzeć przekazując 1 procent podatku oraz wpłacając darowiznę na konto nr 88 1020 1462 0000 7902 0018 9803. W tytule należy podać "Norka i dzieci".
