Radni gminy Drzycim uchwalili zamiar likwidacji Szkoły Podstawowej w Sierosławiu większością głosów. Dokładnie 9 do 6. - Nie pomogły protesty rodziców, prośby księdza i nauczycieli, którzy stawili się na sesji. Pieniądze wzięły górę - ubolewa Waldemar Moczyński, wójt gminy Drzycim, przeciwnik likwidacji placówki w Sierosławiu.
Dał temu kolejny wyraz, udając się wraz z sołtys Elżbietą Chróścińską do Klonowa, gdzie funkcjonuje niepubliczna Szkoła Podstawowa. - Ludzie poradzili tam sobie ze wszystkim, tak zależało im na utrzymaniu szkoły. Podobnie jest tutaj, dlatego wierzę, że Lpowtórzymy ich sukces - mówi wójt Moczyński.
W Klonowie zaczęli od założenia stowarzyszenia. - Idziemy ich śladem. Dziś w czwartek w Sierosławiu odbędzie się spotkanie grupy inicjatywnej. Zachęcam, żeby wzięli w nim udział rodzice dzieci uczęszczających do tamtejszej placówki, ale też tych maluchów, które dopiero rozpoczną podstawową edukację - podpowiada Moczyński.
Do sprawy wrócimy.