Bite trzy godziny trwały przesłuchania w pierwszym dniu Kwietniowych w auli starego ogólniaka. Nikt się nie nudził, bo nie tylko była wielka rozmaitość interpretacji wierszy i propozycji poezji śpiewanej, ale na dodatek smaczne przerywniki w wykonaniu licealistów. Tym razem konferansjerka oparła się o kontuar w barze "U Janusza". Życie jest tam bardzo barwne, schodzą się miejscowi żule i nie tylko, a wszystko się odmienia wraz z wizytą sanepidu i interwencją celebrytki Magdy Gessler...To trzeba zobaczyć na własne oczy, żeby poczuć atmosferę! I się pośmiać...
Przeczytaj także:Gżegżółka i filolożka, czyli dyktando o "Złote pióro" w Chojnicach
Młodzi zdolni, którzy stanęli w konkursowe szranki, przekonali się, że ich starsi koledzy, też niegdyś występujący na Kwietniowych, bardzo sobie cenią udział w tej imprezie. - Jak zaczynaliśmy, to jeszcze było to w klubie Pod Budą - wspominała Gabrielą Głuszek, która wystąpiła razem z Agatą Szark i Darkiem Buczkiem. - Tam był fajny klimat i od razu pomyśleliśmy, że fajnie będzie chodzić do tej szkoły...
Ich minikoncert udowodnił, że nie zmarnowali talentów.