Dziś rajcy mają wybrać nowego przewodniczącego Rady Miejskiej w Grudziądzu

Dziś na sesji zabraknie dwóch radnych opozycji: Andrzej Małecki jest na urlopie, a Andrzej Witkowski na szkoleniu pracowników oddziałów ratunkowych. Wracają 12 marca.

Opozycja chce poczekać
- Chcemy, aby klub PO zachował się tak, jak my przed tygodniem, gdy brakowało dwóch radnych opcji rządzącej - mówi szef klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz Ruchu dla Grudziądza Marek Czepek - zgodziliśmy się z wyborami nowego szefa rady poczekać. Czy nie może teraz PO wstrzymać się jeszcze tydzień?

Przewodniczący powinien być wybrany przez wszystkich radnych, a nie pod nieobecność niektórych.

Opozycja prosiła wczoraj (i zamierza dziś przed obradami), aby dżentelmeńsko załatwić sprawę i zwołać radę w komplecie po 12 marca. Marek Czepek dodał, że nie chcą być zdani na dyktat PO.

Poinformował, że kandydatem PiS i RdG jest Sławomir Szymański, obecny wiceprzewodniczący.

Kto będzie kandydatem PO? Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że partia proponuje na funkcję przewodniczącego rady Arkadiusza Goszkę.

Szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej Piotr Jezierski wczoraj dziwił się, że opozycja zamierza zabiegać o odłożenie wyboru przewodniczącego rady.

Rządzący nie mogą zwlekać
- Rozmawialiśmy na spotkaniu klubów, ale nikt nas oficjalnie nie informował, że PiS i RdG chce przesunąć sesję. Podobno kuluarowe rozmowy się toczyły, ale w tej sprawie powinni rozmawiać szefowie klubów. Tymczasem pan Marek Czepek nie powiedział mi ani slowa. A w środę byłem w ratuszu trzy godziny, mijaliśmy się z nim i ze Sławomirem Szymańskim, ale na ten temat nie było rozmowy. Poza tym nie mieliśmy pojęcia, że nie będzie dwóch radnych opozycji.

Piotr Jezierski uważa, że nie można już przesuwać sesji, bo 18 marca uprawomocni się rezygnacja z funkcji Małgorzaty Kufel i nie można na ostatnią chwilę odwlekać wyboru następcy. Twierdzi też, że głosy tych dwóch radnych, nie przesądzą wyników głosowania.

Wobec tego opozycja przygotowuje wariant, na wypadek przeprowadzenia wyborów. Nieoficjalnie mówi się, że radni PiS i RdG mogą opuścić salę obrad.