Krótko po godzinie 21 na polskim niebie widoczny był tajemniczy wir. Czytelnicy wysłali do nas sporo pytań w tej sprawie. Co to było za zjawisko?
Na swoim fanpage'u w mediach społecznościowych tłumaczy to Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i twórca profilu "Z głową w gwiazdach". Jak się okazuje, to najprawdopodobniej zrzut paliwa z rakiety Falcon 9 odpowiedzialny jest za ten widok.
Jak tłumaczy Wójcicki, dzisiaj przed godziną 19 polskiego czasu rakieta wystartowała z bazy na Florydzie z tajną misją NROL-69. Misja NROL-69 miała na celu umieszczenie na orbicie satelity USA-498 ładunku, którego dokładne przeznaczenie pozostaje tajne ze względu na jego wojskowy charakter.
- Ze względu na trajektorię lotu i nachylenie orbity wynoszące 51 stopni, przelot rakiety był widoczny na niebie nad Polską. Podczas drugiego przelotu nad naszym krajem, drugi stopień Falcona 9 dokonał zrzutu paliwa przed planowaną deorbitacją - tłumaczy Karol Wójcicki na swoim fanpage'u.
- Podczas planowanej deorbitacji, zanim drugi stopień rakiety wejdzie w atmosferę i spłonie, często dochodzi do zrzutu resztek paliwa. Dzieje się to już w przestrzeni kosmicznej – kilkaset kilometrów nad Ziemią – gdzie nie ma powietrza, więc wyrzucone gazy nie rozpraszają się chaotycznie, lecz tworzą symetryczne struktury - pisze dalej Karol Wójcicki.
Macie zdjęcia poniedziałkowego zjawiska na polskim niebie? Czekamy na Wasze zdjęcia pod adresem [email protected]
