Pan Janusz z Inowrocławia zadzwonił do nas na bezpłatną infolinię. - Tyle przestrzegacie przed różnego rodzaju oszustami, że człowiek stara się bardziej na wszystko uważać. Lepiej dmuchać na zimne niż potem płakać. Wczoraj dostałem maila rzekomo z banku PKO BP. Przeczytałem, że aby z komórki za-logować się na swoje konto, muszę zainstalować specjalne oprogramowanie. Mail wydał mi się dziwny i go od razu wykasowałem. Podejrzewam, że to oszustwo. Czy mam rację? Czy bank ma podobne sygnały jak mój? - pyta inowrocławianin.
Jego pytania skierowaliśmy do PKO BP. - Niestety, bez maila od klienta trudno mi powiedzieć, czy to wiadomość pochodząca z banku, czy tylko ją udająca. Nie mieliśmy innych sygnałów od klientów na ten temat. Czasem w mailach powitalnych do klientów znajduje się zachęta do korzystania z IKO w telefonie. Mógł więc to być zupełnie niegroźny mail pochodzący od nas. Niezależnie jednak od źródła jego pochodzenia bardzo dobrze, że klient zachował czujność wobec tej korespondencji - mówi Magdalena Lejman z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP.
Jak dodaje, zawsze, kiedy jakaś wiadomość dotycząca banku wzbudzi naszą wątpliwość, powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z infolinią i zgłosić podejrzaną sytuację konsultantom banku. - Jeśli zidentyfikujemy fałszywą stronę wyłudzającą informacje od naszych klientów, natychmiast zgłaszamy ją do zablokowania. Reagujemy natychmiast na każdy sygnał o wysyłce fałszywych maili i każdy przypadek jest przez nas zgłaszany do międzynarodowych zespołów CERT. Zajmują się one zwalczaniem przypadków naruszeń bezpieczeństwa komputerowego, jak również przeciwdziałaniem tego typu oszustwom w przyszłości - podkreśla Magdalena Lejman.
Pamiętajmy o tym, że żaden bank nigdy nie prosi o podawanie jakichkolwiek danych drogą e-mailową lub SMS-ową. Zatem bądźmy ostrożni, gdy ktoś poprosi nas o podanie poufnych danych lub skorzystanie z linku w celu np. „zalogowania się do konta” czy „odblokowania dostępu”.
Przeczytaj także: Tragedia pod Brodnicą. Pociąg uderzył w auto osobowe!
- Ostrzegamy, że są to fałszywe wiadomości, mające na celu wyłudzenie od odbiorcy danych osobowych lub danych karty, ale także zainstalowanie na jego komputerze lub w telefonie potencjalnie szkodliwych programów podglądających i śledzących jego działania - dodaje Magdalena Lejman.
Radzi też, by pod żadnym pozorem nie odpowiadać na podejrzane wiadomości, nie korzystać z podanego linku i nie udostępniać danych osobowych, loginu i haseł do konta, kodów jednorazowych, danych dotyczących karty płatniczej - PIN-u, kodu CVV, osobowych. Nie powinno się ich udostępniać osobom trzecim - nawet bliskim.
Logując się do serwisu transakcyjnego, upewnijmy się, czy połączenie jest szyfrowane. Sprawdźmy, czy adres strony w oknie przeglądarki rozpoczyna się od https:// oraz czy na pasku u dołu lub u góry ekranu pojawia się ikona z zamkniętą kłódką. Jej obecność potwierdza, że strona jest zabezpieczona certyfikatem bezpieczeństwa, a połączenie jest szyfrowane.
INFO Z POLSKI odc.12 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
