- Liczymy na to, że dzieci będą dopingować rodziców do segregacji odpadów, a same potraktują to jako ekologiczną zabawę - mówi Alicja Słomińska, koordynator projektu.
Działalność edukacyjna miejskiej spółki związana jest z tym, że administruje ona Regionalnym Zakładem Utylizacji Odpadów Komunalnych w Puszczy Miejskiej (gmina Rypin). Tam trafiają segregowane śmieci. Niestety, segregowane tylko w teorii, bo na miejscu trzeba ponownie przebierać zawartość pojemników na papier, szkło i plastik. Wynika to z faktu, że nie do końca wiemy, co można do takich specjalnych śmietników wrzucać.
Do pojemnika z makulaturą mogą trafić stare gazety, książki, zeszyty, papierowe torby, pocztówki. Nie wolno wrzucać kalek, papieru i tektury pokrytej folią, kartoników po napojach i mleku, brudnego, zatłuszczonego papieru.
Do kontenera na szkło wrzucamy butelki i słoiki bez dodatków metalowych i plastikowych. Nie wolno wrzucać szkła okiennego, luster, porcelany, kryształu, żarówek, naczyń żaroodpornych, szklanek czy kieliszków.
Żółty pojemnik na plastik przeznaczony jest do butelek i opakowań np. po płynie do prania czy mycia naczyń, kosmetykach, reklamówek, woreczków foliowych. Te surowce muszą być czyste, więc dobrze jest umyć je przed wyrzuceniem.
- Program edukacyjny składa się z trzech paneli: konkursów, pogadanek i wycieczek - wyjaśnia Słomińska.
W piątek rozpoczął się pierwszy konkurs polegający na zbiórce surowców wtórnych. Potrwa on do końca marca. Przedszkola zbierają nakrętki PET, podstawówki aluminiowe puszki, a gimnazjum makulaturę. W tym miesiącu ruszą też zmagania w robieniu ozdób choinkowych z odpadów.