Przed długim weekendem do biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (to tu rolnicy składają dokumenty) województwa kujawsko-pomorskiego wpłynęło 1186 wniosków. To niewiele, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w programie rolno-środowiskowym uczestniczy 8302 rolników. Zaś podczas tegorocznej kampanii ARiMR spodziewa się od 8500 do 9500 wniosków.
Czekają na ostatni dzwonek?
Tymczasem w całym kraju wnioski o to wsparcie złożyło nieco ponad 406 tys. rolników. Agencja szacuje, że wpłynie jeszcze około 960 tys. takich dokumentów. A na ich złożenie zostało niewiele czasu, bo tylko nieco ponad dwa tygodnie.
Dlaczego więc wpłynęło tak mało dokumentów? - Ponad 70 procent wniosków rolnicy składają w ciągu około dwóch tygodni przed zakończeniem przyjmowania wniosków - tłumaczy Agnieszka Szwesta, kierowniczka Biura Działań Społecznych i Środowiskowych oraz Płatności Bezpośrednich w Kujawsko-Pomorskim Oddziale Regionalnym.
Część rolników bierze pieniądze i ... rezygnuje z dopłat. Dlaczego? I czy w tym roku będzie łatwiej ubiegać się o wsparcie w ramach pakietów rolno-środowiskowych?
Przeczytają o tym Państwo w środowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"