Dworzec kolejowy w Katowicach Ligocie. Minęło południe. Z budynku wychodzi młody chłopak. Mikołaj siada na ławce na pobliskim przystanku autobusowym. Zwraca na siebie uwagę przechodniów swoim ubraniem. Temperatura na dworze oscyluje wokół zera, a on ma na sobie tylko t-shirt i spodnie. Czeka na autobus. Ludzie przechodzą obok, nikt nie podchodzi. Nie zapyta dlaczego jest tak ubrany lub czy można mu jakoś pomóc. Po kilku minutach przechodząca szybszym krokiem kobieta w średnim wieku rzuca tylko: ubierz się, bo się rozchorujesz.
- Wzbudzałem raczej zaskoczenie niż ludzką empatię - opowiada Mikołaj Twaróg z Ia2. Wiktoria Celej z IIb ubrana w samą koszulkę i spodnie poszła na peron i udawała, że czeka na pociąg. Razem z nią czekało pięć innych osób. - Całkowity brak reakcji ze strony ludzi - opowiada. Po chwili jedynie mężczyzna przechodzący z dzieckiem zapyta sarkastycznie: nie za gorąco ci? Wiktoria podejrzewa, że wziął ją za pijaną, albo pomyślał, iż się wygłupia. Nikt nie wykazał większego zainteresowania.
Eksperyment społeczny: Filipowi pomogła siostra zakonna. Mik...
Filip Morcinek z IIe miał nieco więcej szczęścia. Kiedy on stał na peronie, na pociąg czekała zakonnica. Podeszła od razu. - Ucieszyłem się, bo było mi już bardzo zimno - uśmiecha się. - Zapytała co się stało, dlaczego jestem bez kurtki i czy długo już tu tak stoję. Zacząłem opowiadać, że okradli mnie, a ja jestem z innego miasta i chcę wrócić do domu. Zaczęła mówić o ogrzewanej poczekalni na dole i... wtedy podeszli koledzy, żeby wyjaśnić jej, że to tylko eksperyment i nic mi nie jest - opowiada.
- Co jakiś czas prowadzimy badania z zakresu psychologii społecznej na zasadzie replikacji najsłynniejszych eksperymentów, które w tej dziedzinie nauk były wykonane na przestrzeni ostatnich 50 lat. Dzisiaj badaliśmy rozproszenie odpowiedzialności - tłumaczy Marcin Kręgiel, psycholog szkolny. Prowadzi z młodzieżą zajęcia w ramach koła psychologii społecznej.
Nie przegap
Podczas poniedziałkowego eksperymentu nastolatkowie podzielili się na grupy. Kilku wcieliło się w rolę tzw. pozorantów ubranych niestosownie do pogody, kilku pełniło rolę obserwatorów, którzy zapisywali z ukrycia reakcje przechodniów. Pozostali robili za sztuczny tłum i w razie potrzeby tłumaczyli, że to tylko eksperyment.
Młodzi razem z psychologiem założyli, że poziom empatii będzie zależny od efektu rozproszenia odpowiedzialności. To znaczy, że w grupie podstawionych uczniów robiących za tłum, ludzie niechętnie bądź w ogóle nie wyciągną pomocnej dłoni w stronę marznącego.
Jedną z osób, które złamały hipotezę, była 25-letnia Ewelina z Katowic. - Chłopak wyglądał na zadbanego, próbował się rozgrzać. Zaproponowałam, że przejdziemy na drugą stronę ulicy coś kupić. To chyba powinna być naturalna reakcja każdego człowieka - zastanawia się.
Na kolejną taką reakcję trzeba było jednak trochę poczekać. Po kilku scenkach można było wyciągnąć pierwsze wnioski.
- Jeśli ludzie są zdani sami na siebie podejmują inicjatywę, ale zajmuje im to bardzo dużo czasu. Najpierw oceniają sytuację, próbują rozeznać czy mogą podejść - opowiada na gorąco psycholog. - Liczymy, że ten czas w trakcie trwania eksperymentu będzie się skracał. Powinniśmy działać szybciej, bo czasem pomoc może być potrzebna tu i teraz - zaznacza. Bo co by było, gdyby nastolatek naprawdę potrzebował pomocy. No właśnie, co?
Zobacz koniecznie
Wyniki eksperymentu społecznego dot. zjawiska rozproszenia odpowiedzialności i empatii
Hipoteza 0 Efekt rozproszenia odpowiedzialności wpływa na poziom empatii – badanie dowiodło, że rozproszenie odpowiedzialności wpływa na poziom empatii negatywnie, ludzie w tłumie innych osób, nie zachowują się empatycznie wobec nastolatka w kryzysie.
Hipoteza 1 Pojedynczy respondent podejmie interwencję szybko wobec zmarzniętego nastolatka – badanie dowiodło, że kiedy w pobliżu respondenta nie ma innych osób, szybciej respondent podejmuje działanie, jednak z zróżnicowanym tempem ( najczęściej powyżej 2 minut).
Hipoteza 2 W grupie respondentów czas na podjęcie interwencji się wydłuży w porównaniu z czasem interwencji w H1 – badanie dowiodło, że czas reakcji respondentów w tłumie był dłuższy niż pojedynczych lub reakcji nie było w ogóle (48% prób).
Hipoteza 3 Niedbały strój nastolatka wydłuży czas reakcji respondentów – badanie nie dowiodło prawdziwości hipotezy.
Hipoteza 4 Płeć nastolatka wpłynie na czas reakcji respondentów – badanie nie dowiodło prawdziwości hipotezy.
Rozwiąż i poznaj wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
