Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elana Toruń uległa w Legnicy [szczegóły]

TOMASZ MALINOWSKI [email protected]
Brak koncentracji i nieskuteczność w grze ofensywnej to główne przyczyny przegranej zespołu toruńskiej Elany w kończącym rozgrywki rundy jesiennej spotkaniu w Legnicy.

MIEDĆ LEGNICA - ELANA TORUŃ 2:0 (0:0)

Bramki: Jarzębowski (55), Dobi (89).
TKP ELANA: Penkovets - Zamiatowski, Sobolewski, Świderek, Wróbel - Patora (77. Poczwardowaski), Młodzieniak, Mądrzejewski (63. Więckowski), Zaremski (67. Skonieczka) - Mania, Onyekachi (61. Iheanacho).
Sędziował: Krzyszyof Maciaszczyk (Drezdenko). Widzów: 1 600. Żólte kartki: Dobi - Zamiatowski, Mądrzejewski, Więckowski.

Goście spodziewali się, że udanie spisujący się jesienią piłkarze Miedzi zaatakują z pierwszym gwizdkiem. Podopieczni Durdy mieli więc za zadanie zagęszczenie środka pola, aby w tej strefie boiska pokusić się o odbiór piłki, po którym można byłoby rywala skutecznie skontrować. Wykonanie tego zadania wychodziło z różnym skutkiem. Mimo, że miejscowi do przerwy grali pod wiatr, to inicjatywa należała zdecydowanie do nich. Na szczęście jednak defensywa Elany spisywała się bez zarzutu. Torunianie próbowali kilkakrotnie zaskoczyć bramkarza Siamina strzałami z dystansu. - Mieliśmy przynajmniej trzy takie szanase na uzyskanie prowadzenia - mówił po spotkaniu opiekun Elany. - Dwukrotnie Daniel Onyekachi bombardował bramkę Miedzi, raz podjął taką próbę Grzegorz Mania. Niestety, obaj moi napastnicy mieli źle wyregulowane celowniki. Kolejne próby strzału także zakończyły się fiaskiem, bo bardzo dobrze był dysponowany bramkarz Miedzi. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym.

- W przerwie powiedzieliśmy sobie, że możemy te zawody wygrać. Zadaniem zespołu było utrzymywać się przy piłce w środku pola i szukać gry kombinacyjnej - relacjonował trener TKP. Po zmianie stron to jednak gospodarze zaatakowali z animuszem. Trener Janusz Kudyba zalecił swoim zawodnikom forsowanie gry skrzydłami. Obaj boczni obrońcy TKP Dawid Zamiatowski i Marcin Wróbel stoczyli wiele pojedynków ze skrzydłowymi rywali - Pawłem Kowalem i Wojciechem Bzdęgą.

W 54 min. rzut rożny dla Miedzi wykonywał Michał Żótłtowski. Dośrodkowanie było silne, bramkarz Nazar Penkovts nie był zdecydowany, czy chwytać piłkę czy ją piąstkować. Na swoje i drużyny nieszczęście piłka przeszła mu po dłoniach i wylądowała u nóg Tomasza Jarzębowskiego, który bez chwili namysłu precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce.

Teraz to piłkarze Miedzi, zadowoleni z prowadzenia, nie forsowali tempa i oddali torunianom inicjatywę w rozgrywaniu piłki. - Rzeczywiście, zdominowaliśmy rywali, ale nie potrafiliśmy przytomnie wykończyć swoich akcji. Zabrakło z naszej strony konsekwencji - piodkreślił niepocieszony trener Elany. - Bliscy wyrównania byli jednak wprowadzony Kelechi Iheanacho i Mania. Ich strzałom brakowało jednak jakości.
Gospodarze ograniczali się jedynie do pojedynczych kontr. W 88 min. doszło do dość kontrowersyjnej sytuacji. Szarżujący na bramkę Żółtowski wyraźnie faulował Rafała Więckowskiego, prawidłowo zastawiającego piłkę lecz sędzia zinterpretował sytuację jako faul piłkarza Elany i zarządził rzut wolny Do piłki ustawiło się aż trzech legniczan: Dobi, ledwie co wprowadzony na plac, Jarzębowski i Marcin Orłowski. Dwóch pierwszych przebiegło tylko nad piłką, a Orłowski groźnie uderzył na bramkę. Futbolówka przeszła przez "mur" torunian, odbił ją Penkovets, ale uczynił to wprost w nadbiegającego Dobiego, który skierował futbolówkę do bramki.

- We właściwym momencie uśmiechnęło się do nas szczęście, bo to był typowy mecz na remis - komentował zawody trener miadzianych Janusz Kudyba.

OPINIA TRENERA

Dariusz Durda
Elana

- Podzielam opinię, że było to spotkanie na remis. Nie mam żalu do zespołu;walczyli, zostawili zdrowie. Zabrakło odrobiny koncentracji i szczęścia. To dopiero druga nasza porażka. Plan punktowy na jesień został wykonany.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska