https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Elektrownia w Gródku zasilała porty w Gdyni

Mariusz Chudecki
Inżynier Hoffmann (z dokumentami w ręku)  odbiera z fabryki ASEA w szwecji generator dla  trzeciej turbiny gródeckiej elektrowni.
Inżynier Hoffmann (z dokumentami w ręku) odbiera z fabryki ASEA w szwecji generator dla trzeciej turbiny gródeckiej elektrowni.
W latach międzywojennych elektrownia w Gródku była jedną z największych w kraju. Jej otwarcia dokonał sam Ignacy Mościcki, prezydent Polski.

     Projekt techniczny i lokalizację elektrowni w Gródku opracowano w 1912 r. w Gdańsku. Lokalizacja nie była przypadkowa. W miejscu tym Wda tworzyła 6-km pętlę. Duże znaczenie miała bliskość ważnego węzła kolejowego w Laskowicach, co ułatwiło transmateriałów budowlanych i urządzeń. Do budowy przystąpiono na kilka dni przed wybuchem I wojny światowej - w lipcu 1914 r. Mimo zatrudnienia około 200 robotników, a w 1916 r. dodatkowo 350 jeńców rosyjskich i francuskich. Budowa - ze względu na trudności gospodarcze Niemiec związane z wojną - postępowała wolno. Do 1919 r.
     wybudowano fundamenty
     
hali maszyn, wykopano kanał i rozpoczęto budować zaporę. W 1920 roku, po powrocie Pomorza do Polski, budowę przejęło z rąk niemieckich Starostwo Krajowe Pomorskie. Jej dyrektorem został inż. Alfons Hoffmann. Inwestorem był Związek Komunalny Chełmno - Świecie - Toruń, który na dokończenie prac zaciągnął pożyczki. Pomoc finansową obiecał też minister robót publicznych, wybitny hydrotechnik, późniejszy pierwszy prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, prof. Gabriel Narutowicz, który w 1921 r. gościł w Gródku. Dzięki temu oraz zdolnościom organizacyjnym inż. Hoffmanna, udało się stosunkowo szybko zakończyć budowę elektrowni. W szczytowym okresie pracowało na niej około 600 robotników, co czasowo
     zlikwidowało bezrobocie
     
na terenie powiatu świeckiego. W lutym 1923 r. zakończono montaż urządzeń, zaś 24 kwietnia prezydent RP prof. Stanisław Wojciechowski uroczyście uruchomił elektrownię.
     W sierpniu 1927 r. kolejny prezydent RP - prof. Ignacy Mościcki - uruchomił trzecią turbinę. Elektrownia osiągnęła wówczas moc 4 MW i była największą hydroelektrownią w Polsce. Jej obsługą zajmowała się 15-osobowa załoga. By umożliwić spławianie drewna Wdą, obok elektrowni wybudowano przerzutnię tratew.
     W 1924 r. w oparciu o gródecką elektrownię, powstała z inicjatywy inż. Alfonsa Hoffmanna oraz Starosty Krajowego Pomorskiego dr Józefa Wybickiego, spółka akcyjna pn. Pomorska Elektrownia Krajowa "Gródek", której zadaniem początkowo była głównie budowa linii przesyłowych średnich i wysokich napięć. Dyrektorem spółki został inż. Alfons Hoffmann. Ustanowienie przez spółkę najniższych cen energii elektrycznej doprowadziło do zawarcia wielu porozumień na jej dostawę. Najwcześniej rozbudowano linie w najbliższych okolicach, np. Świecie i Wiąg podłączono w grudniu 1923 r., a dworzec kolejowy w Laskowicach w kwietniu 1924 r. W 1925 r. PEK "Gródek" wybudowała linię do Grudziądza, a w 1927 r. do Torunia, co spowodowało gwałtowny wzrost jej dochodów. Szybko rozbudowano sieć średnich napięć na terenie powiatu świeckiego. Elementy osprzętu linii przesyłowych oraz rozdzielni (poza izolatorami), produkowano w warsztatach w Gródku. Przed zainstalowaniem urządzenia przechodziły badania wytrzymałościowe w najnowocześniejszych w ówczesnej Polsce gródeckich laboratoriach wysokich napięć, mechanicznym i olejowym. Korzystały z nich również inne polskie firmy. Do zwiększenia zapotrzebowania na energię przyczyniła się także prowadzona od 1925 r.
     akcja uświadamiania ludności
     
o korzyściach, jakie daje energia elektryczna. Służyły temu m.in. odczyty i pokazy zastosowania energii elektrycznej w rolnictwie, przemyśle i gospodarstwach domowych. W 1927 r. PEK "Gródek" otrzymała koncesję rządową na zaopatrywanie w energię Gdyni w tym portów - handlowego i wojskowego. W tym celu w rekordowym czasie 6 miesięcy wybudowano w 1928 r. 140-km linię z Gródka do Gdyni. Wobec dynamicznego rozwoju miasta i elektryfikacji Pomorza stało się jasne, iż Elektrownia Gródek nie będzie w stanie zaspokoić rosnącego zapotrzebowania na energię. Konieczna stała się budowa kolejnej elektrowni. Na miejsce budowy wybrano leżący nad Wdą Żur.
     Tekst i fot.
     opracowanie (karp)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska