Jak odpowiada Rafał Bruski, w ostatnich dwóch latach bydgoski ratusz kupił nowe cztery samochody.
- W kolejnych latach będziemy rozważać wymianę samochodów w wariancie hybrydowym lub o napędzie elektrycznym. Będzie to jednak zależeć od wielu czynników jak choćby infrastruktura pozwalająca na ładowanie takich pojazdów, która nie jest leży w kompetencji samorządów.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Jak dodaje prezydent, strażnicy miejscy rozważali nawet kupno samochodu elektrycznego, jednak okazało się, że różnica w porównaniu z pojazdem o tradycyjnym napędzie wynosi nawet 60 tysięcy złotych. Do tego dochodzą też koszty utrzymania takiego auta: ładowania/zasilania, ale również serwisowania. - Jednak straż miejska na bieżąco przygląda się ofercie rynkowej i niewykluczone, że w przyszłości kupi taki pojazd - wyjaśnia prezydent.
Elektrycznymi autobusami będą wkrótce jeździć bydgoszczanie. Miasto zamówi 30 pojazdów. Do końca 2019 roku ma powstać niezbędna infrastruktura oraz zakupionych zostanie 5 pojazdów. Łącznie do 2021 roku flota bezemisyjnych wozów ma liczyć 30 sztuk.
A Państwa zdaniem, jakimi samochodami powinien jeździć prezydent i strażnicy miejscy?
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [01.03.2018]