Do groźnej sytuacji doszło w niedzielę 2 czerwca około godziny 18.40 w Ełku. Strażacy otrzymali informację, że auto stoczyło się ze stromej ulicy Cichej wprost do jeziora Ełckiego taranując po drodze ławkę, na której odpoczywała kobieta z kilkumiesięcznym dzieckiem. Niemowlę po uderzeniu wypadło z wózka i doznało ogólnych potłuczeń. Decyzją lekarza zostało zabrane na obserwację do szpitala, matka nie doznała żadnych obrażeń.
- Strażacy sprawdzili wnętrze auta czy nie ma nikogo w środku, następnie przyholowali do brzegu. Ze względu na brak wycieków płynów eksploatacyjnych wydobycie auta na brzeg pozostawiono właścicielowi - czytamy na fanpage'u Ratownictwa Powiatowego w Ełku.
Auto znajdowało się w wodzie około 15 metrów od brzegu na głębokości około 3-4 metrów.
ZOBACZ WIDEO:
Pszczoły wymierają, grozi nam głód
