Toruń Prezydencki Koncert Noworoczny
Laureatów poznaliśmy podczas sobotniego Prezydenckiego Koncertu Noworocznego.
Na zaproszenie Michała Zaleskiego, po szaleństwach sylwestrowej nocy, toruńska śmietanka towarzyska regenerowała siły przy operetce Johanna Straussa "Zemsta nietoperza". W sali wielkiej Dworu Artusa siedmiorgu solistom towarzyszyła Toruńska Orkiestra Symfoniczna pod batutą Piotra Sułkowskiego.
Łatwo nie było
Sąsiadująca z Dworem Artusa, Piernikowa Aleja Gwiazd zbiera najwybitniejsze postaci związane z Toruniem, które rozsławiają nasze miasto w Polsce i dalej.
Nazwiska ogłaszane są od 2003 roku, każdego roku po dwa. W obecnej edycji po raz pierwszy kandydatów podsuwać mogli mieszkańcy, a decydującym głosem prezydent Michał Zaleski podzielił się z prezesem Przemysławem Myśliwym z Fabryki Cukierniczej Kopernik.
- Wybór był trudny, bo torunian zasługujących na uznanie jest bardzo, bardzo wielu - wyjaśnia prezydent Zaleski. - Dyskutowaliśmy i to niekrótko.
W 2011 roku do zaszczytnego grona osób rozsławiających nasze miasto dołączą Elżbieta Dzikowska i Sławomir Wierzcholski.
Swoje katarzynki mają już: Aleksander Wolszczan i Grażyna Szapołowska (2003), Bogusław Linda i Małgorzata Kożuchowska (2004), Regina Smendzianka i Leszek Balcerowicz (2005), Janusz Leon Wiśniewski i zespół Republika (2006), Stefania Toczyska i Jan Kusiewicz (2007), Janina Ochojska i Jacek Yerka (2008), Rafał Bryndal i Łukasz Pawłowski (2009) oraz Katarzyna Dowbor i zespół Raz Dwa Trzy (2010).
Towarzystwo jest najważniejsze
- Elżbieta Dzikowska to wybitna podróżniczka, która zarazem zaprzyjaźniona jest z Toruniem jak mało kto - uzasadnia decyzję Michał Zaleski. - A Sławek Wierzcholski to znany już na całym świecie mistrz harmonijki ustnej.
Bluesman stawił się na ogłoszeniu werdyktu w zupełnie niebluesowym, niecodziennym dla siebie stroju - na galowo. Jak ocenia swój najnowszy sukces?
- Towarzystwo na Piernikowej Alei znakomite, a towarzystwo, jak wiadomo, to jest sprawa podstawowa - odpowiada zadowolony Wierzcholski. - Niestety w bluesie jest tak, że największe laury zdobywa się w wieku zaawansowanym. Oczywiście chciałbym już teraz być sławny i bogaty, ale na to trzeba jeszcze trochę popracować. O spoczywaniu na laurach nie ma więc mowy, mogę tylko to wyróżnienie traktować jako wskazówkę, że idę w dobrym kierunku.
Huczna odsłona wyjątkowych, chodnikowych autografów czeka nas tradycyjnie 24 czerwca, w dniu święta miasta.