https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emeryci i renciści z Grudziądza: - Ceny śmieci są za wysokie!

Przemysław Decker
- Płacimy więcej, a nowych pojemników wciąż nie ma - mówią mieszkanki Strzemięcina.
- Płacimy więcej, a nowych pojemników wciąż nie ma - mówią mieszkanki Strzemięcina. Przemek Decker
- Pójdziemy z torbami - załamani są emeryci i renciści z osiedla Strzemięcin. I chcą, aby szefowie Spółdzielni Mieszkaniowej zmienili sposób naliczania opłat. Ci zaś mówią: - Na razie to nie wchodzi w grę.

Notes w jednej ręce, ołówek w drugiej. I liczę, liczę, liczę. Żeby tylko na jedzenie do przyszłego miesiąca mi wystarczyło - mówi Janina Stryjewska, emerytka mieszkająca przy ul. Śniadeckich.

Po lipcowej podwyżce opłat za śmieci, związanie końca z końcem jest jeszcze trudniejsze.

- Mieszkam sama i do tej pory miesięcznie za odpady płaciłam nieco ponad 19 złotych, teraz 36. To stanowczo za dużo - dodaje pani Stryjewska. Tak samo sądzą jej sąsiedzi. Dlatego chcą, aby Spółdzielnia Mieszkaniowa zmieniła system naliczania opłat: z "od gospodarstwa domowego" na "od osoby".

Czytaj: Grudziądzanka: - Miałam za śmieci płacić 36 zł. A chcą ode mnie niemal dwa razy więce

Pod petycją w tej sprawie, która trafiła m.in. do "Pomorskiej, podpisało się około 40 mieszkańców pięciu bloków stojących przy Śniadeckich. Są to głównie emeryci i renciści.

- System wybrany przez administrację uderza przede wszystkich w osoby samotne- podkreśla Stanisława Kozłowska.

Mieszkańcy powołują się na inne miasta, m.in. Bydgoszcz i Konin, gdzie "od osoby" za śmieci segregowane płaci się 10 złotych.

Każdy system ma minusy

Przypomnijmy, że nasz ratusz, za zgodą radnych, naliczył opłaty "od gospodarstwa domowego". Stawki wynoszą 36 zł (28 zł od stycznia przyszłego roku) i 50 złotych w przypadku śmieci zmieszanych.

Spółdzielnia Mieszkaniowa, tak jak inne administracje, miała prawo wybrać własny sposób naliczania stawek. Ale zdecydowała się na "miejski".

- Na razie nie będziemy nic zmieniać. Jest na to za szybko. Musimy się dokładnie przyjrzeć, jak funkcjonuje nowy system - twierdzi Eugeniusz Grynda, prezes SM.

Dodaje przy tym, że rozumie mieszkańców, którzy skarżą się na poziom opłat.

- Zgadzam się z lokatorami: miasto ustaliło dość wysokie stawki. A my musimy się do nich dostosować - wyjaśnia prezes Grynda.

Szef administracji przypomina jednak, że system "od osoby" też ma swoje wady: - Gdybyśmy go wprowadzili, osoby samotne zapłaciłyby mniej. Ale kosztem rodzin wielodzietnych.

Temu, jak działa nowy system, przypatrują się również urzędnicy. Wcześniej zapowiadali, że może po 1 stycznia 2014 r wprowadzą zmiany w metodzie naliczania opłat.

Mieszkańcy Strzemięcina proponują: - Bardziej zróżnicujmy stawki. Samotnym naliczajmy je "od osoby", a większym rodzinom "od gospodarstwa domowego".

Wiadomości z Grudziądza

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Od osób zamieszkałych w danym lokalu, tym sposobem wszystkie martwe dusze mieszkające od lat w Anglii, Europie, a zameldowane natychmiast właściciele by wymeldowali , by nie płacic za cos czego nie produkjują. Zrobiiłby sie porządek w meldunku, dowiedzielibyśmy się, że miasto liczy 80 tys. a nie 96 jak się chwalą władze.  

Sprawiedliwość to utopia, można pomarzyć, ale nie trzeba tworzyć takich konfliktów jak to ma miejsce w Grudziądzu . Większość przeważająca żąda liczenia od ilości lokatorów , tylko że oni tę większość mają w dużym poważaniu.

c
calinka

Osobiście nie potrafię sobie wyobrazić podziału kwot ze względu na ilość zamieszkałych osób, zawsze będzie jakaś grupa niezadowolona. Bo jak to zliczyć? Wg zameldowania? Czy zamieszkania? Każdy jest inny, nawet statystyczna 4-osobowa rodzina może produkować zupełnie inną, np. dwukrotnie większą ilość śmieci niż tacy sami "ilościowo" sąsiedzi. Nie mówię, że obecne rozwiązanie jest dobre,tylko że trudno o sprawiedliwość w takim wydaniu gdzie nie ma "licznika osobistego" ;)

Zgadzam się natomiast z tym, że lipiec mija a wywóz się nie zmienił, te same pojemniki, ta sama segregacja bądź jej brak:/

E
Elwa
Koszt za śmieci powinien być policzony na osobę a nie na gospodarstwo.MIeszkam tylko z wnuczką.Obok w mieszkaniu mieszka 8 osób.Kto więcej wytwarza śmieci?Chyba rachunek jest prosty.NIe chce się nikomu wgłębić w proste zasady matematyki?A segregacja to czysty zysk dla firm .....chyba że tworzą niepotrzebną biurokrację.przykre to.....ale bezsilne na te rządy....
c
cin
W dniu 25.07.2013 o 13:36, Sól w oku napisał:

Kaczorek, jakie życie z Tobą było proste.

ale o co chodzi ? kaczorek nie wprowadziłby ustawy śmieciowej czy zarządzałby śmieciami w każdej gminie ? a może każdemu wynosił śmieci ?

a
asd

Sól w oku - trudno się z Tobą nie zgodzić. Jednak spółdzielnia moim zdaniem wybrała sposób najprostszy, ale dla siebie. W celu wprowadzenia zróżnicowanego systemu opłat trzeba by było jakoś tą informacją zarządzać, a po co... Z drugiej strony należy się zapytać dlaczego spółdzielcy całkowicie nie interesują się wyborami władz itp. 

S
Sól w oku

Tak "wszystkim po równo" już kiedyś było. Jaki finał, znamy.

Moja mama ma 84 lata, mieszka sama. Sąsiad pod spodem również sam. Obok rodzina  6 osobowa, babcia, dziadek, młodzi i 2  maleńkich dzieci (pampersy, butelki po sokach itp.) . Tu 36 zł i jedno wiaderko  odpadów na tydzień, i u sąsiadów  36 zł i ale 3 wiaderka śmieci dziennie.

 

Dlaczego mieszać do tego od razu rodziny ubogie , bo wielodzietne? i nimi w swoich pokrętnych tłumaczeniach się zasłaniać? Bo nikt nie wystąpi przeciw biednemu?

Zróżnicować stawki np. tak-  do 4 osób w gospodarstwie stawka 36 zł, powyżej - plus 1/2 stawki podstawowej czyli 54 zł .

 

Biedniejsi, wielodzietni dostają wsparcie z różnych miejsc: na dzieci, na opał, na czynsz, Caritas - rencista ,emeryt prawie nigdy bo  świadczenia zawsze o 12 -19 zł wyższe jak norma dopuszcza jakiekolwiek dotacje społeczne. Za bogaci o 19 zł nasi emeryci.

Nie we wszystkich wieloosobowych rodzinach jest bieda. Odpady produkują ludzie, nie lokale -urzędnicy mili.

 

A swoja drogą, po co były urzędowi te wnikliwe ankiety na 4 stronach,z pytaniami ścibskimi o ilość osób w gospodarstwie, pomieszczeń, wysokość dochodów itp. gdy żadnej korzyści z tego dla mieszkańców nie ma? ani wiedzy dla nich ? Kolejna lipa, zajecie dla przerostu urzędniczego?

 Poszła i tak "urawniłowka"? zmarnowany tylko papier, czas ludzi noszących te ankiety, lub kasa na znaczki, jeśli ktoś był w pracy i nie mógł na własne oczy obejrzeć  pracy urzędu od środka.

 

Mija miesiąc i nie mam ani rachunku za wywóz śmieci, ani nowej umowy, ani pojemników na segregację .

Kaczorek, jakie życie z Tobą było proste.

 

G
Gość

Jestem też w tej kategorii wiekowej i mieszkam w czynszowej kamienicy i za śmieci płacimy 50 zł i z nami ani zarządca ani właściciel kamienicy nie konsultował jak mamy wyrzucać śmieci czy segregowane czy nie.

A w spółdzielni za pseudo segregację  (z okien mojego mieszkania widzę tylko pojemniki żółte i zielone i ogólny na segregację butelek szklanych i plastikowych) a w ustawie jest tyle rodzajów odpadów i podział na wiele więcej różnokolorowych pojemników i odpowiednie przygotowanie odpadów. I gdzie tu sprawiedliwość społeczna , są równi i równiejsi nie mówiąc o niesprawiedliwym naliczaniu od mieszkania i chyba zawyżonej ceny w naszym mieście bo włodarze już sobie tworzą fundusz na ewentualne kary za brak prawidłowej zgodnie z ustawą śmieciową segregacji śmieci.

G
Gość
Jakbym słyszał Sikorę
a
alalala

no dajcie spokój oni stale o coś walczą. dość,że maja przejazdy darmowe lub prawie darmowe to narzekają.  pomyślcie o rodzinach,które liczą więcej osób a nie ciągle tylko o sobie egoiści.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska