Notes w jednej ręce, ołówek w drugiej. I liczę, liczę, liczę. Żeby tylko na jedzenie do przyszłego miesiąca mi wystarczyło - mówi Janina Stryjewska, emerytka mieszkająca przy ul. Śniadeckich.
Po lipcowej podwyżce opłat za śmieci, związanie końca z końcem jest jeszcze trudniejsze.
- Mieszkam sama i do tej pory miesięcznie za odpady płaciłam nieco ponad 19 złotych, teraz 36. To stanowczo za dużo - dodaje pani Stryjewska. Tak samo sądzą jej sąsiedzi. Dlatego chcą, aby Spółdzielnia Mieszkaniowa zmieniła system naliczania opłat: z "od gospodarstwa domowego" na "od osoby".
Czytaj: Grudziądzanka: - Miałam za śmieci płacić 36 zł. A chcą ode mnie niemal dwa razy więce
Pod petycją w tej sprawie, która trafiła m.in. do "Pomorskiej, podpisało się około 40 mieszkańców pięciu bloków stojących przy Śniadeckich. Są to głównie emeryci i renciści.
- System wybrany przez administrację uderza przede wszystkich w osoby samotne- podkreśla Stanisława Kozłowska.
Mieszkańcy powołują się na inne miasta, m.in. Bydgoszcz i Konin, gdzie "od osoby" za śmieci segregowane płaci się 10 złotych.
Każdy system ma minusy
Przypomnijmy, że nasz ratusz, za zgodą radnych, naliczył opłaty "od gospodarstwa domowego". Stawki wynoszą 36 zł (28 zł od stycznia przyszłego roku) i 50 złotych w przypadku śmieci zmieszanych.
Spółdzielnia Mieszkaniowa, tak jak inne administracje, miała prawo wybrać własny sposób naliczania stawek. Ale zdecydowała się na "miejski".
- Na razie nie będziemy nic zmieniać. Jest na to za szybko. Musimy się dokładnie przyjrzeć, jak funkcjonuje nowy system - twierdzi Eugeniusz Grynda, prezes SM.
Dodaje przy tym, że rozumie mieszkańców, którzy skarżą się na poziom opłat.
- Zgadzam się z lokatorami: miasto ustaliło dość wysokie stawki. A my musimy się do nich dostosować - wyjaśnia prezes Grynda.
Szef administracji przypomina jednak, że system "od osoby" też ma swoje wady: - Gdybyśmy go wprowadzili, osoby samotne zapłaciłyby mniej. Ale kosztem rodzin wielodzietnych.
Temu, jak działa nowy system, przypatrują się również urzędnicy. Wcześniej zapowiadali, że może po 1 stycznia 2014 r wprowadzą zmiany w metodzie naliczania opłat.
Mieszkańcy Strzemięcina proponują: - Bardziej zróżnicujmy stawki. Samotnym naliczajmy je "od osoby", a większym rodzinom "od gospodarstwa domowego".