- Nie pracuję już, mam 1900 zł emerytury. Mam też samochód, miałam na niego kupca więc, gdy zbliżał się koniec ważności polisy OC w PZU, wstrzymałam się z zapłatą za kolejny rok. Wszystko było już uzgodnione. Niespodziewanie kupujący się rozmyślił, a ja zapomniałam zapłacić za OC - opowiada nasza czytelniczka.
Gdy bydgoszczanka przypomniała sobie o tym, prędko wykupiła OC w Ergo Hestii. Jednak przerwa trwała 1,5 miesiąca. - Autem nigdzie nie jeździłam, stało cały czas, więc żadnego zagrożenia nie mogłam spowodować. Ostrzegam innych, by pilnowali ważności OC. Gdy zobaczyłam pismo z UFG nie mogłam uwierzyć. Ta kwota jest nie na moje siły... 4,5 tys. zł, gdy emerytury 1900 zł... Jak tak można takie kary nakładać... Teraz jestem na lekach - mówi kobieta.
Może to Cię też zainteresuje...
Gdy mamy argumenty odwołujmy się, wnioskujmy
- Podobnie jak w przypadku każdego innego zobowiązania musimy się liczyć z konsekwencjami nie zawarcia polisy OC w ustawowym terminie - tłumaczy Maciej Kuczwalski, ekspert multiagencji CUK Ubezpieczenia z Torunia. - Do standardowych konsekwencji, jakimi są np. odsetki karne, koszty wezwań do zapłaty, koszty sądowe czy opłaty za egzekucję komorniczą, dochodzi też kara nakładana przez UFG w wysokości nawet ponad 4500 zł. Instytucja, która ma pilnować terminowego zawierania obowiązkowej polisy OC może nałożyć taką karę w przypadku opóźnienia wynoszącego ponad 14 dni. Jej decyzje mamy prawo zaskarżyć lub się od nich odwołać.
- Jak zawsze warto spróbować najpierw drogi polubownego odwołania się od decyzji w formie zwyczajowej prośby o anulowanie kary - radzi pan Maciej Kuczwalski. - Powinna ona zawierać szczegółowe uzasadnienie przyczyn, z powodu których nie mogliśmy zawrzeć polisy we właściwym terminie. Należy przy tym pamiętać, że nie warto unikać konsekwencji, a wyjść im naprzeciw kontaktując się z instytucją, urzędnikami i naszym ubezpieczycielem. Dodatkowo warto podkreślić, że kara nie wpływa, nie wstrzymuje i nie likwiduje naszego obowiązku zawarcia polisy OC.
Jak zaznaczają eksperci z portalu UbezpieczeniaOnline, tylko w nielicznych przypadkach UFG może zwolnić nas z opłaty za brak OC. Taką decyzję może podjąć na podstawie wniosku kierowcy, który ze względu na trudną sytuację materialną lub życiową, nie był w stanie zapewnić ciągłości polisy ubezpieczeniowej. We wniosku należy oczywiście udokumentować oraz opisać przyczynę braku OC. Wniosek może być formą prośby o częściowe lub całościowe umorzenie kary, ewentualnie o rozłożenie płatności na miesięczne raty - dodają.
Uwaga, w 2020 r. kary wzrosną
Od 1 stycznia kara za brak OC dla właścicieli aut osobowych wzrośnie nawet o 700 zł! W nowym roku zapominalscy kierowcy zapłacą maksymalnie 5200 zł za brak tego ubezpieczenia (szczegóły tabela poniżej).
![Emerytka nie miała OC, musi zapłacić 4,5 tys. zł. To dużo, a w 2020 r. kary za brak OC wzrosną [tabelka]](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/6f/c0/5df3c6aea3b26_p.jpg?1576257200)
