- To prawda, że na przestrzeni kilkunastu ostatnich miesięcy nieprzerwanie mówiło się o podwyżkach cen OC. Gwałtowny i systematyczny wzrost trwał mniej więcej dwa lata, ale w pierwszej połowie 2017 r. ceny wyraźnie wyhamowały – mówi Roman Kowalski_z multiagencji Superpolisa Ubezpieczenia w Bydgoszcz_y. - Jedną z przyczyn jest poprawa wyników ubezpieczycieli w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych OC. Ale można też powiedzieć, że podwyżki musiały się w pewnym momencie zatrzymać. Kształtowanie cen w oparciu o kryterium rentowności kłóciło się z oczekiwaniami klientów, którzy zawsze chcą kupować ochronę jak najtaniej.
Ile kosztuje OC w Bydgoszczy?
Oto przykładowe wyliczenia dla 33-letniego właściciela 5-letniego opla astry (który prawo jazdy ma od 10 lat i już 7 rok opłaca OC) oraz 37-latka z prawem jazdy od 15 lat, od 10 lat wykupującego OC (który jeździ 4-letnim volkswagenem golfem).
Kierowca z Bydgoszczy z pierwszego przykładu nadal za OC zapłaci więcej na koniec 2017 r. niż 12 miesięcy temu lub w połowie tego roku. Jednak podwyżki te nie są już tak znaczne, jak obserwowane w ubiegłym roku i wynoszą odpowiednio 13 i 4 proc. Obecnie najniższa składka dla tego kierowcy to 667,54 zł. Można jednak zauważyć, że w porównaniu z ostatnimi 2 latami, w niektórych przypadkach polisy kosztują teraz mniej.
Jak podaje multiagencja Superpolisa Ubezpieczenia, w naszym województwie najniższa dostępna na rynku składka dla drugiego kierowcy to obecnie 701,92 zł, to o 19 proc. mniej w porównaniu z połową 2017 r. Jeszcze pół roku temu kierowca ten zapłaciłby za OC w Bydgoszczy 869,00 zł.
Prawo jazdy, dowód rejestracyjny i ubezpieczenie OC w telefonie komórkowym. Na uruchomienie systemu musimy jeszcze trochę poczekać.
Źródło:
TVN
W wielu regionach ceny OC były w grudniu sporo wyższe niż w końcówce 2016 r., ale w różnych okresach mijającego roku ceny potrafiły nawet spadać.
- Niewykluczone, że niektórzy kierowcy za OC zapłacą teraz więcej niż w poprzednim roku, ale raczej nie powinni już być zaskakiwani skokowymi podwyżkami. Wiele osób płaci poza tym dzisiaj tyle samo lub nawet mniej niż jeszcze w połowie 2017 r. To najlepiej pokazuje, że nie można już jednoznacznie mówić o tendencji wzrostowej cen OC. Z drugiej strony nie należy też prognozować, że w 2018 roku ceny zaczną spadać. Od czasu do czasu mówi się co prawda o rozpoczęciu nowej wojny cenowej, ale walka o klientów przy użyciu skrajnie niskich cen wydaje się mało prawdopodobna – zauważa Kowalski.
Pośrednicy namawiają do porównywania ofert? Czy zawsze jest to dobre rozwiązanie? - Gdy wykupujemy samo OC, to warunki reguluje ustawa. Ale gdy mamy jakieś dodatkowe opcje - np. assistance, czy holowanie, to trzeba zobaczyć, kto jest ubezpieczycielem, jaki jest dokładnie zakres polisy i kwota ubezpieczenia. Wtedy już cena nie jest najważniejsza - przypomina Marcin Broda, redaktor naczelny „Dziennika Ubezpieczeniowego”.