Czy tegoroczny występ zadowala Krzysztofa Piotrowskiego, prezesa i trenera w jednej osobie?
Cieszę się z utrzymania w Lotto Superlidze i faktu, że nie musimy grać w barażu o utrzymanie. To był bardzo trudny sezon. Wszystkie drużyny były silne i nie było żadnego słabeusza, który byłby przed sezonem skazany na degradację. Na pewno jednak pozostaje niedosyt, bo przy większej dyspozycyjności naszego lidera Taimu Arinobu byliśmy w stanie osiągnąć lepszy rezultat.
Czy można było coś zmienić lub oprzeć grę na innych graczach?
Zawodnicy zagraniczni osiągnęli w tym sezonie zadowalające rezultaty, niestety nie najlepiej w tym roku spisywali się Polacy. Konrad Kulpa zanotował najgorszy sezon w karierze, natomiast był to też rezultat, aż 6 gier przegranych w tzw. „złotej piłce” czyli decydującym punkcie przy stanie 2:2 i 5:5. Pamiętam sezony kiedy to właśnie „Kulpi” miał najwięcej wygranych 5 -cio setówek. Czasem jest to kwestia szczęścia, czasem zachowania zimnej krwi- a te aspekty bardzo ciężko przewidzieć. Kotek miał dobry początek i koniec sezonu. Środkowa część mu zupełnie nie wyszła.
Jakie wnioski na przyszłość stawia sobie klub?
- Być może warto pomyśleć o kolejnym zawodniku europejskim. Jeśli jeden Azjata gra w meczu to regulamin nie pozwala na to, żeby w tym samym spotkaniu wystąpił drugi. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku Europejczyków- ich w każdym meczu może wystąpić dwóch lub jeden w towarzystwie Azjaty. Moim zdaniem to duży atut, gdyż liga jest już zbyt silna by pozwolić sobie grać dwoma Polakami.
Jak spisały się inne zespoły w klubie?
Bardzo cieszymy się z utrzymania w 1 lidze kobiet, gdyż dzięki temu nasze młode zawodniczki dalej będą się mogły ogrywać na parkietach rozgrywek centralnych - co nie oszukujmy się - ma ogromne znaczenie szkoleniowe.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
A jak ocenisz występy naszych graczy w Mistrzostwach Polski?
Na pewno występ w Mistrzostwach Polski nie poszedł zgodnie z oczekiwaniami. Konrad Kulpa i Tomasz Kotowski przyzwyczaili nas do corocznego medalu z konkurencji deblowej. Tym razem to Dawid Michna (wypożyczony w tym sezonie do Pogoni Lębork) spisał się najlepiej w tej konkurencji i wraz z Łukaszem Sokołowskim z Morlin Ostróda wywalczył srebrny medal. Dość dużym zaskoczeniem był pierwszy w karierze medal Tomka Kotowskiego z Indywidualnych Mistrzostw Polski Seniorów w grze pojedynczej. Bliski tego wyczynu był też Konrad, który w grze ćwierćfinałowej prowadził już 3:1 w decydującym secie.
