Energa Manekin została wyrzucona z Superligi na początku roku. Powodem były występy zawodnika toruńskiej drużyny Wu Chih Chi w lidze chińskiej i tym samy seria walkowerów w polskiej lidze. Prezes Krzysztof Piotrowski ostro protestował, zapowiadał interwencję w ministerstwie sportu, ale ostatecznie emocje wyciszono. Polski Związek Tenisa Stołowego zdecydował się w końcu na salomonowe rozwiązanie: powiększył Superligę o dwa miejsca i jedno z nich otrzymała Energa Manekin.
Torunianie już kompletują zespół, który za rok ma walczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie. Nie udało się namówić do powrotu z Niemiec Jakuba Dyjasa, ale zostaje w Toruniu Konrad Kulpa. Najważniejsze, że klub pozyskał lidera z prawdziwego zdarzenia.
Zaraz po sobotniej decyzji PZPS działacze z Torunia pojechali do Wiednia, aby sfinalizować kontrakt z Chen Weixingiem. To 42-letni reprezentant Austrii chińskiego pochodzenia. Ostatni sezon spędził w grającym w Lidze Mistrzów SVS Niederössterich. Weixing jest aktualnie notowany na 44. miejscu w światowym rankingu, w przeszłości był w czołowej dziesiątce. Grał na kilku Igrzyska Olimpijskich, ma w dorobku medale mistrzostw Europy w mikście i deblu.
Czytaj e-wydanie »