Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa: rozgrywająca jedzie ze Szwecji

(jp)
nie zagra więcej w toruńskim zespole.
nie zagra więcej w toruńskim zespole. Lech Kamiński
Leah Metcalf - Weronika Idczak. Czy taki będzie nowy duet rozgrywających "Katarzynek" w przyszłym sezonie?

Na tych pozycjach w Enerdze zapowiadają się rewolucyjne zmiany. Na pewno nie zobaczymy w składzie Agaty Gajdy i Weroniki Bortelovej, do których trener Elmedin Omanić miał sporo zastrzeżeń w trakcie sezonu. Obie zresztą faktycznie grały poniżej możliwości, a braki na rozegraniu były jedną z najważniejszych przyczyn porażki w ćwierćfinale play off z AZS PWSZ Gorzów (rywalki miały znakomitą Samanthę Richards). Czeszka teraz zapewne wróci do kraju, Gajda, według niepotwierdzonych źródeł, podpisze wkrótce kontrakt z CCC Polkowice. To byłby dla niej powrót do tej drużyny po dwóch latach w ekipie "Katarzynek"

Niewykluczone, że Toruń w kolejnym sezonie postawi na wariant amerykański. Kontrakt z Energą podpisała już bowiem Leah Metcalf, doświadczona 28-letnia Amerykanka. Mierząca 183 cm zawodniczka jest absolwentką uczelni North Caroline, była kapitanem drużyny, która w 2005 zdobyła mistrzostwo NCAA (5,9 pkt i 3,5 asyst).

W Europie z bardziej znanych lig zagrała jeden sezon we francuskiej Tuluzie (12,8 pkt i 3 asysty), ale najwięcej czasu spędziła w Szwecji. W ostatnim sezonie zdobyła mistrzostwo tego kraju z Telge Basketball z bardzo dobrymi statystykami - 15,8 pkt i 4,2 asysty na mecz. Zdobywała tam także tytuły najlepszego obrońcy i najbardziej wartościowej koszykarki w lidze.

Sama Amerykanka na pewno nie wystarczy na kluczową pozycję w zespole, tym bardziej, że raczej nie ujrzymy w Toruniu już Natalii Małaszewskiej. W kręgu zainteresowań Energi jest Weronika Idczak, która walczy właśnie na zgrupowaniu kadry o wyjazd na mistrzostwa Europy.

Idczak to wychowanka Inei AZS Poznań, w którym występuje w ekstraklasie od 2005 roku. W ostatnim sezonie spędzała na parkiecie ponad 30 minut i notowała w tym czasie 11,2 pkt i 3,9 asyst.
Mniej polska PLKK
Tylko jedna polska koszykarka, a nie dwie jak do tej pory, będzie musiała przebywać na parkiecie w meczach drużyn ekstraklasy od nowego sezonu - postanowił zarząd Polskiego Związku Koszykówki. W dwunastoosobowym składzie zgłoszonym do meczu będzie musiało się znaleźć co najmniej sześć Polek. Mniejszy limit - pięciu krajowych zawodniczek - dotyczyć będzie zespołów występujących w europejskich pucharach. Zarząd związku i władze ligi będą jednak promować te kluby, które postawią na Polki - mogą one liczyć na zmniejszenie opłat licencyjnych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska