Terminarz Final Four
Sobota: godz. 15:30 Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice; godz. 17:45 Lotos Gdynia - Energa Toruń
Niedziela: finał godz. 17,45 (TVP Sport)
W drużynie "Katrzynej" dominuje optymizm. W półfinale Energa nie musi mierzyć się z uczestnikami Euroligi (w drugiej parze zagrają Wisła Can Pack i CCC Polkowice), ale z mniej wymagającym Lotosem Gdynia.
- To drużyna w naszym zasięgu, nie jest tak mocna jak rok czy dwa lata temu. Ma świetne koszykarki, ale dość wąski skład, możemy spróbować to wykorzystać. Zespół jest przygotowany do tego spotkania i jeżeli będzie miał swój dzień, to może awansować do finału. Oczywiście może nam się znowu przytrafić taka forma jak z Liderem Pruszków, a wtedy nic nam nie pomoże - przyznaje Omanić.
W półfinale PP należy spodziewać się ostrej strzelaniny. Zmierzą się bowiem najskuteczniejsze drużyny w kraju: Lotos średnio zdobywa 81 pkt, Energa tylko dwa mniej. Defensywa torunianiek musi przede wszystkim ograniczyć poczynania amerykańskiego tercetu: obrońcy Jolene Anderson (13,4 pkt), środkowej Aneiki Henry (14,2 pkt i 7,1 zbiórek) oraz przede wszystkim skrzydłowej Geraldine Robert (15,9 pkt i 7,5 zbiórek).
Trener Elmedin Omanić liczy na lepszą niż w ostatnich meczach formę Jelenę Maksimović, ale w odwodzie ma jeszcze Adeolę Wylie, która z dnia na dzień prezentuje się coraz mocniej. - Od przyjazdu do Torunia schudła 6 kilogramów i zupełnie inaczej się rusza. Powinniśmy teraz zadzwonić do jej agenta i poprosić o wynagrodzenie za przygotowanie jej do kolejnego sezonu - śmieje się szkoleniowiec.
Czytaj e-wydanie »